"Miki" napisał(a):
Czyżby ludzie zapomnieli lata 70 pan Bronisław członek PZPR aktywnie działający ,z kariery boksera nic nie wyszło więc PZPR dał mu rolę porucznika w filmie pokazującą uwczesną władzę policji działającą na świadomość zwykłych obywateli że władza komunistyczna to potężna siła i należy się jej bać a teraz robi się z niego super aktora , żenada nic więcej
Serial na pewno jest drętwy i czuwała nad nim cenzura, ale jednak pokazuje dużo tematów tabu, których nawet dziś się nie pokazuje - od bananowych dzieci w dużych miastach, którym można więcej, przez półświatek na styku polityki i władzy (każdy adwokat w serialu jest pokazany jako "trzymający sznurki"), po braki towarów w PRL i chęć zachodniego stylu życia, która kończy się na wypiciu Pepsi pod kioskiem. No i pokazanie stolicy przez pryzmat melin czy prostytucji - dziś to jest nadal temat tabu dla filmowców, bo wolą pokazać Złote Tarasy.