"Hmmm" napisał(a):
Dobrze wiedzieć czemu nie kupować w sklepie, któremu się marzy świat z cenzurą i jedynym słusznym poglądem.
Samo rugowanie Carrefoura ze względu choćby na: brak patriotyzmu lokalnego (nie prezentowanie w swych marketach produktów regionalnych producentów, wytwórców, spółdzielni) / na brak szacunku do wartości narodowych / korporacyjnych / religijnych / świeckich (niepotrzebne skreślić) / za bycie francuską siecią (a we Francji - wiadomo - różnorodność jest tam nadmiernie hajpowana - z ang. "hype" - i kontrolowana, oni uznają ją za kolektywną, czyli poddaniu jej "całości" społeczeństwa: mają organizacje afirmacyjne, kolektywy, organizacje dla takiego "rodzaju" osób mają już od ponad pięćdziesięcioleci) jest nie jednoznaczne i nie musi zaraz wkraczać w sferę robienia marketingu wiralowego (anty-reklamy) za wszelką cenę posłuchu ze strony potencjalnych / obecnych / byłych konsumentów.
Monteskiusz i de Maistre byli jednak dziwnymi ludźmi.