Taaa, okresu przed roku... dobre sobie. Każdy kto tam pracuje lub pracował wie, że dla zwykłych pracowników standardem było otrzymywanie wynagrodzenie co najmniej 7 dni po czasie, czasem 14 dni, a nawet miesiąc. Ja sam wiem, że tak było na pewno w 2015, 2016, 2017 i 2018. Współczułem tylko tej niewinnej księgowej, do której w okresie wypłat co miesiąc przychodzili pracownicy i upominali się o przelewy, jak już nie mogła wytrzymać to odsyłała do wspomnianego dyrektora Dobrzyńskiego. Ten mówił to co napisała GW - w 100% prawda. Sam raz usłyszałem bezpośrednio od Dobrzyńskiego - "Jak się nie podoba to musi Pan zmienić pracę" - no i zmieniłem. Zwykli pracownicy w tej spółce to większości fajne osoby bez tej otoczki ideologicznej, dlatego może dla osób z zewnątrz to dziwne czemu tu się pracowało, ano właśnie ludzie poza władzami byli naprawdę OK. Problemy finansowe oczywiście nie dotyczyły piewców teorii smoleński i innych głupot... cóż współczuję tym co tam jeszcze robią
