WirtualneMedia.pl

[dare]

Ludzie z PBC przestańcie się wygłupiać i zaliczać do czytanej prasy periodyki z programami tv. Bo jeśli chcecie się dalej wygłupiać to konsekwentnie analizujcie też tygodniki z ogłoszeniami np.motoryzacyjnymi. Ich "czytanie" wygląda dokładnie tak samo. No chyba, że te badania robicie na specjalne zamówienie sowicie opłacone przez znanego wydawcę. W takim przypadku przepraszam.

[MistrzCiętejRiposty]

Ludzie z PBC przestańcie się wygłupiać i zaliczać do czytanej prasy periodyki z programami tv. Bo jeśli chcecie się dalej wygłupiać to konsekwentnie analizujcie też tygodniki z ogłoszeniami np.motoryzacyjnymi. Ich "czytanie" wygląda dokładnie tak samo. No chyba, że te badania robicie na specjalne zamówienie sowicie opłacone przez znanego wydawcę. W takim przypadku przepraszam.

Mam dokładnie to samo odczucie - zresztą kiedyś już wyśmiewałem "czytelnictwo" proramów tv. Jeśli rzeczywiście miarą czytelnictwa czegokolwiek w Polse jest czytelnictwo takich tytułów, to tym gorzej dla Polski. Poziom intelektualny mierzyc się będzie wiedzą o treści kolejnych odcinków niezliczonych mydlanych oper.

[adamus]

A Panowie, jaką prasę czytają, jeśli wolno spytać? Tygodnik Powszechny, Mówią Wieki? W ogóle jakiekolwiek drukowane wydanie ostatnio w ręku trzymaliście czy wiedzę tylko z internetu czerpiecie?

[MistrzCIętejRiposty]

A Panowie, jaką prasę czytają, jeśli wolno spytać? Tygodnik Powszechny, Mówią Wieki? W ogóle jakiekolwiek drukowane wydanie ostatnio w ręku trzymaliście czy wiedzę tylko z internetu czerpiecie?

Chętnie sięgam po tygodniki opinii - nie tylko powszechne, lubię przeczytać dobry reportaż (trafia się na łamach prasy codziennej), z miesięczników - tytuły "fachowe", związane z moimi obowiązkami zawodowymi (uczyć się trzeba całe życie).
jeśli chodzi o tzw. tv-guide-y, straciły sens w momencie pojawienia się teletekstów. Dobija je permanentny brak aktualności - po katastrofie smoleńskiej przez 3 tygodnie w tygodnikach z programem były wesołe kawałki - to odzwierciedla cykl produkcyjny.
Inną sprawą jest miałkość ramówek, pełnych stałych klocków. W tele-śmele pożeracze seriali nie sprawdzają pory nadawania kolejnego odcinka, tylko co Łepkowskie wymyśłiły dla swych bohaterów.
Trudno te zabiegi nazwać czytelnictwem. Choć wiem, rozumiem - badania pokazują, że 70 proc. nie rozumie tego, co czyta.

[bojkotuj agorę]

[Sromek Umysł]

Czytelnictwo=rozpoznawalność tytułu. Przecież nie chodzi tu o proces CZYTANIA Ludzie, o czym Wy tu dyskutujecie. Idźcie się lepiej upić.

[gala]

ja tam lubie czytać gale

[adamus]

A Panowie, jaką prasę czytają, jeśli wolno spytać? Tygodnik Powszechny, Mówią Wieki? W ogóle jakiekolwiek drukowane wydanie ostatnio w ręku trzymaliście czy wiedzę tylko z internetu czerpiecie?

Chętnie sięgam po tygodniki opinii - nie tylko powszechne, lubię przeczytać dobry reportaż (trafia się na łamach prasy codziennej), z miesięczników - tytuły "fachowe", związane z moimi obowiązkami zawodowymi (uczyć się trzeba całe życie).
jeśli chodzi o tzw. tv-guide-y, straciły sens w momencie pojawienia się teletekstów. Dobija je permanentny brak aktualności - po katastrofie smoleńskiej przez 3 tygodnie w tygodnikach z programem były wesołe kawałki - to odzwierciedla cykl produkcyjny.
Inną sprawą jest miałkość ramówek, pełnych stałych klocków. W tele-śmele pożeracze seriali nie sprawdzają pory nadawania kolejnego odcinka, tylko co Łepkowskie wymyśłiły dla swych bohaterów.
Trudno te zabiegi nazwać czytelnictwem. Choć wiem, rozumiem - badania pokazują, że 70 proc. nie rozumie tego, co czyta.

W jednym masz rację: uczyć się trzeba całe życie - w Twoim przypadku kultury wyrażania opinii i szacunku dla innych.
Pozdrawiam