WirtualneMedia.pl

[easyman]

Błędy, w tej zwariowanej, dziennikarskiej robocie, robią wszyscy. Przepraszają za nie - nieliczni. Tym większy szacunek dla kolegów z "Angory", którzy od lat robią poczytne, interesujące pismo. Mam przeczucie, że to potknięcie wyczuli Redakcję na tę tematykę i temat depresji będzie podejmowany na łamach.

[Kamfora]

Pomyliło im się? Jak to możliwe w XXI wieku?

[Chanderka]

Kiedyś nawet chciałam kupić Angorę ale kupiłam CD-Action bo mi się pomyliło.

[drana]

Tak to jest gdy za dziennikarzy robią tłumoki po licencjatach w Pipidówce Wschodniej.

[ja]

Nie ma za co przepraszać i nic się nie pomyliło. Sami juz w panice nie wiedzą za co przepraszają. Słowo depresja moża znaczyć tyle co chandra.

SJP: Depresja: 2. potocznie: niechorobowy stan pogorszonego nastroju; przygnębienie;

[Wielbiciel języka polskiego]

Nie ma za co przepraszać i nic się nie pomyliło. Sami juz w panice nie wiedzą za co przepraszają. Słowo depresja moża znaczyć tyle co chandra.

SJP: Depresja: 2. potocznie: niechorobowy stan pogorszonego nastroju; przygnębienie;

DOKŁADNIE. Właśnie chciałem to napisać. Słowo "depresja" może oznaczać chorobę lub po prostu stan ducha. Ja bym jeszcze przypomniał stare przysłowie: "jak się chce uderzyć psa to kij się zawsze znajdzie"

[Qwerty]

Po dwóch miesiącach jednego tematu w mediach spora grupa dziennikarzy nie odróżnia koronawirusa SARS-COV-2 od COVID-19, wiec dlaczego mieliby odróżniać chandrę od depresji?