WirtualneMedia.pl

[dlg]

Ile polskich seriali powstało na fali popularności "Detektywa". Musi być mrocznie, tajemnica z przeszłości.

[Dwyrin]

Jakże by inaczej , pani detektyw lesbijka , niczego innego się nie spodziewałem. Dzięki za info , nawet się nie zbliżę do tego poprawnego politycznie "dzieła".

[krzysiek]

Obawiam się szmiry z 2 sezonu. Pachnie mi na siłę wciskaniem poprawności i parytetu. Zaraz się okaże że badacze z tej stacji polarnej pewnie będą indianami gejami, których zamordował typowy rednek, burak. HBO idzie w ślady netflixa i po cięciu wielu znakomitych seriali chce zaistnieć jako medium przyjazne wszystkim, a co za tym idzie nijakie. Po mimo tego czekam na premierę i mam nadzieję że 4 sezon dorówna 1.

[unter]

co jest nijakiego w polarnych badaczach gejach Indianach? To super ciekawy koncept! Gratuluje fantazji!

[walter]

spokojnie się da są to dwie całkowicie nie powiązane ze sobą historie. W porównaniu do 1 sezonu brakuje tego "zawiesistego" klimatu bagien ale historia napisana i zagrana dość zgrabnie.

[marcin]

Niezbyt często można określić jakiś serial jako przełomowy czy też kultowy ale przyznam, że pierwszy sezon jest jednym z nielicznych seriali do których co jakiś czas wracam. Kupuje mnie atmosfera, prowadzenie narracji, no i wplecenie książki The King in Yellow. Nie zapominając o parze głównych bohaterów i... Alexandrze Daddario 😉

[serena]

Zdecydowany top wśród kryminałów, ten serial ma swój psychodeliczny, wyjątkowy nastrój, szczególnie sezon pierwszy 😊

[jacek]

1 cześć to najlepszy serial jaki kiedykolwiek stworzył człowiek... rola Marhhew zasługuje na Oskara

[szut]

Rewelacyjny sezon. Szkoda, że tylko w jednym zagrali. W kolejnych dwóch Woody i Matthew byli za to producentami. Szkoda, bo oba były cieniutkie.

[yihaha]

Chociaż sezon nr 1 uważam za najlepszy, to szlak dla podobnych seriali przetarły przede wszystkim duńskie Forbrydelsen i jeszcze potem Broen. W przypadku tego pierwszego sezon ostatni (czyli 3) był wg mnie najlepszym, chociaż jedynka ostro depcze po piętach. Tak samo z Broen, trzymało poziom praktycznie przez całą serię, no może pierwszy i przedostatni sezon wysuwają się na czoło. True Detective siadło po jedynce, bo poprzeczkę postawiło zbyt wysoko, stąd słabsze wyniki kolejnych, chociaż nie są ta wcale złe sezony. Także serial True Detective, choć genialny, dzięki świetnemu aktorstwu i scenariuszowi, wcale nie był jakimś przełomem. Kultowy, ok, ale i tak przede wszystkim duńskie Forbrydelsen cenię wyżej, głównie za świetnie skonstruowaną intrygę, aktorstwo i to coś, co sprawia, że serialu się nie zapomina nawet po prawie 10 latach od zakończenia.