"Bolek" napisał(a):
Trwałe wylogowanie się z tej platformy uważam za swój życiowy sukces. Mam czysta głowę, niezabrudzona shitstormami lewej czy prawej strony polskiej polityki, chodź muszę przyznać że portal jest tendencyjny, jedno stronny. Co smutne, kiedy wszedłem z ciekawości przez niewylogowane konto żony, zobaczyłem że nic tam się nie zmienia. Udawana, pokazowa dobroczynność, zbieranie klików na nieuleczalnie choroby. Podstarzali dyrektorzy kreacji i komunikacji sądzący że dalej są młodzi bo wszędzie dodają hashtag. Tlusci foodblogerzy sądzący że ich chory wygląd zacheci. Kosmetyczne fanatyczki których tapety przypominają sprzedaż tychże przez 4 okładki dodatków telewizyjnych. Miałem odczucie jakbym wszedł do starego, niesprzatanego mieszkania, w którym siedzi banda smutnych samotnych ludzi. A, wszystkim im mocno spadły ilości interakcji z pewnie coraz większą liczbą znajomych. To pewnie wina fejsa bo im tnie zasięgi. Może zacznijcie wykupować reklamy w swoim idealnym wirtualnym świecie znowu będziecie piękni zdrowi i młodzi
Ale treści na Facebooku widzisz takie jakimi się otoczysz - może to moment na refleksję na temat tego, czym Twoja żona zajmuje się w internecie i jakiego rodzaju treściami się zajmuje?
Lubię to narzekanie ludzi na złego Fejsa, którzy wpierw starannie skonstruowali swoje bagno, kolejnymi lajkami i znajomościami, a potem są pierwsi do narzekania, że w coś wdepnęli i strasznie śmierdzi, okropny pan Zuckerberg stał nad nimi i kazał klikać
