WirtualneMedia.pl

[Analityk]

Tort reklamowy wygląda tak: reklamy agencji państwowych, Agencji Mienia Wojskowego, ARR, samorządów idą do zaprzyjaźnionej Wyborczej. Drugim największym reklamodawcą w prasie był Amber Gold (wyborcza, Metro, Rzepa...). Gazety patrzące władzy na ręce -brak reklam.

[toni]

analityk-durny jesteś!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[TA]

Toni - a czyż nie jest tak? Prawo mówi np., że gmina ma obowiązek ogłosić jakiś przetarg w prasie i nie precyzuje, jaki nakład ani zasięg ma mieć ta gazeta. A teraz weź sobie Gejzetę Aborczą i zobacz, ile stron zawierają tego typu ogłoszenia, i porównaj to z innymi gazetami... Ot co.

[judex]

analityk-durny jesteś!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

toni - jaki wspaniały, rzeczowy i wiele wnoszący do dyskusji jest twój komentarz... "Bardzo ci gratuluję" - jak mawiał Prezes Ochódzki z "Misia". Widać efekty tresury wiodących mediów - aportować też potrafisz?

[Gore]

No w sumie w ND mogły by się reklamować np. kliniki wykonujące in-vitro, producenci prezerwatyw, przedszkola i szkoły dla obcokrajowców i na przykład sklep z żywnością koszerną.

[zac]

1.jak można porównywać Fakt i GW. Przecież większość reklam w GW to reklamy z budżetu państwa.
2. Grupa czytelników GPC jest dla reklamodawców bardzo ciekawa. Oni nie oglądają tvn, nie czytają GW i nie słuchaj zet i rmf, więc tylko poprzez GPC można do nich dotzreć.

[Model]

Ile z tego to reklamy SKOK-ów?

[Fiołek]

Wydaje mi się, że zaprzęgacie niepotrzebnie ideologię. Sprawa jest prosta jak drut - GW ma 10x większy nakład, a więc jednocześnie dociera do większej liczby odbiorców. Jaki jest sens, aby reklamować się w gazecie, która dociera do promila społeczeństwa skoro można w gazecie, która dociera do kilku procent?

[zac]

Wydaje mi się, że zaprzęgacie niepotrzebnie ideologię. Sprawa jest prosta jak drut - GW ma 10x większy nakład, a więc jednocześnie dociera do większej liczby odbiorców. Jaki jest sens, aby reklamować się w gazecie, która dociera do promila społeczeństwa skoro można w gazecie, która dociera do kilku procent?

Jaki jest sens? Taki by dotrzeć do jak największej grupy. Normalnie powinno być tak: Ogłaszam się i w GW i w GPC, pierwszym płacę o wiele więcej, bo mają nakład, ale ogłaszam się wszędzie. Przekrój ma niższy nakład od GPC, a jednak ma reklamodawców. Oczywiście tych, gdzie ludzie PO siedzą w radach nadzorczych.

[***]

Fiolek - a znasz pojecie "koszt dotarcia"? Czasem lepiej dac do pisma o nakladzie 10.000 za 100 zl reklame (a najlepiej do 10 takich), niz do jednego majacego 100.000 za 5000 zl.

[Ligota]

Za to wydawca Wprost od samego Amber Gold dostał w dwa lata 12 mln. To się nazywa top menedżer!

[m2m]

Wydaje mi się, że zaprzęgacie niepotrzebnie ideologię. Sprawa jest prosta jak drut - GW ma 10x większy nakład, a więc jednocześnie dociera do większej liczby odbiorców. Jaki jest sens, aby reklamować się w gazecie, która dociera do promila społeczeństwa skoro można w gazecie, która dociera do kilku procent?

Jaki jest sens? Taki by dotrzeć do jak największej grupy. Normalnie powinno być tak: Ogłaszam się i w GW i w GPC, pierwszym płacę o wiele więcej, bo mają nakład, ale ogłaszam się wszędzie. Przekrój ma niższy nakład od GPC, a jednak ma reklamodawców. Oczywiście tych, gdzie ludzie PO siedzą w radach nadzorczych.

.
I tak docieram z reklamą prezerwatyw do 80 letnich babć. (no przecież to też potencjalny klient. A z pielgrzymkami na Jasną Górę do 20 latków na studiach. Dzięki takiej polityce w "Playboyu" były by reklamy kremów odmładzających, a w "Pani " motorów sportowych. Jak wszyscy to wszyscy babcia też. Tylko jaka firma wytrzymała by taki budżet reklamowy.

[empiryk priumus]

z mojego punktu widzenia (jako czytelnika) to lepiej że mało zarabiają na reklamach. Jakby dużo zarabiali to by służyli temu kto im płaci. Jak nie mają reklam muszą służyć mi (czyli czytelnikowi). Dla mnie to najlepsza rękojmia rzetelności i uczciwości dziennikarza. Pracuje dla mnie - odbiorcy i dla mnie musi się starać. Tak trzymać!

[anty]

TONI PRZYNIEŚ GAZETĘ!

[Gość]

Tort reklamowy wygląda tak: reklamy agencji państwowych, Agencji Mienia Wojskowego, ARR, samorządów idą do zaprzyjaźnionej Wyborczej. Drugim największym reklamodawcą w prasie był Amber Gold (wyborcza, Metro, Rzepa...). Gazety patrzące władzy na ręce -brak reklam.

Jestem tego samego zdania. Dorzucę jeszcze tylko różne firmy, w których zarządach zasiadają wygodnie byli funkcjonariusze PRL-owskich służb. Ponadto warto zapoznać się z życiorysami niektórych redaktorów GW. Warto wiedzieć, co się czyta.