ncl napisał(a):Ciekawe, że praca tak bardzo bazująca na kroju pisma jednego z największych polskich artystów awangardowych nazwana została gniotem. Dla niektórych, których edukacja plastyczna stanęła na poziomie kredek świecowych, abstrakcyjna forma faktycznie może być nieatrakcyjna. Lepiej kolejny raz powielić motyw słońca, trawy i wody w postaci 'ekspresyjnego' maźnięcia farby lub wykorzystać kolory czerwieni, zieleni i żółci, które chyba świadczą, że projektanci dawno zapomnieli o istnieniu innych kolorów.
Logo ma za zadanie odzwierciedlać ducha miasta, jego historie, a nie być dosłowną kopią jego panoramy, czy herbu. Niestety przez osoby takie jak te, które nie potrafią użyć wyobraźni, polskie ulice roją się od ohydnego outdooru, prostackich, seksistowskich reklam i logotypów nakreślonych w Wordzie.
Po fatalnych wybrykach zleceniodawców (bo zazwyczaj to przez nich projekty sięgają dna) takich jak np. logo prezydentury, logo Łodzi się wybija.
Haters gonna hate
Mi, jako osobie pracującej w branży kilkanaście lat, to logo się bardzo podoba, tzn. sam kształt loga ma ciekawą formę. Rzeczywiście jest odskocznią od sztampowych projektów ze słoneczkiem czy falami.
Jednak już kolorystyka, jednoznacznie kojarząca się z triadą drukarską jest, wg. mnie, nietrafiona. CMYK na pewno nie kojarzy się z kreacja.
Co do kwoty zapłaconej za BI - jest to normalna stawka rynkowa, wg. mnie jak najbardziej uzasadniona.