Na czym powinna polegać dzisiaj społeczna odpowiedzialność biznesu? Jak prowadzić markę, która jako pierwsza na polskim rynku zaczęła głośno domagać się równości dla osób LGBT+? O tym rozmawiamy z Martyną Kaczmarek, country business lead marki Ben&Jerry's (Unilever).
Przeczytaj cały artykuł »Moderatorzy: Moderator, t.wojtas9@gmail.com, Robin
smutny to jesteś ty prostaku"Smutne" napisał(a): Dziewcze dostało parę nagród i sodówa już do głowy uderzyła. Nie bierze pod uwagę, że całe życie nie będzie pracować w Unileverze i kolejna marka może mieć odmienne zdanie na temat mieszania ideologii z biznesem.
no napewno ty bidoku przyczyniasz się do wzrostu konsumpcji"Aleks" napisał(a): Róbta tak dalej... jak mawiał klasyk... jedna marka mniej do konsumpcji
"raf" napisał(a):smutny to jesteś ty prostaku"Smutne" napisał(a): Dziewcze dostało parę nagród i sodówa już do głowy uderzyła. Nie bierze pod uwagę, że całe życie nie będzie pracować w Unileverze i kolejna marka może mieć odmienne zdanie na temat mieszania ideologii z biznesem.
"Xyz" napisał(a): No i brawo. Mają absurdalnie drogi produkt więc rozszerzają świadomość marki w dużych miastach gdzie zarobki są większe - to tyle w kontekście złowieszczej ideologii o której tu piszecie. Przecież jest jasne, że każda marka chce trafić do kogoś kto realnie kupi ich produkt, więc będzie miał też na to środki. Chyba te lody kosztują ze 30 zł za pół litrowe opakowanie. A bojkotują ludzie, którzy albo i tak nie jedzą, albo ich nie stać albo nawet nie mają dostępu do tych lodów. Kupisz mając dwójkę dziecko politrowe lody za 30 zł? Przecież wtedy trzeba kupić każdemu. Albo kupisz je będąc klientem dyskontu w którym takie lody kosztują 5 zł? Wydasz na lody 30 zł zarabiając 2200 zl? Więc czemu mieliby się tym bojkotem przejmować? Moim zdaniem dobra strategia.
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 0 gości
