Fanmuzykifilmowej Wto Sty 18, 2022 4:08 pm
W teorii audycja dumnie nazywa się piewcą "najpiękniejszej muzyki filmowej", a w praktyce to miks odgrzewanych kotletów, ciągle puszczane są te same kompozycje, ad nauseam. Dla osoby, która od dłuższego czasu interesuje się muzyką filmową i jej słucha, szuka nowych tropów, to zdecydowanie zły wybór. Nawet audycja pana na H., która rzekomo miała być jakaś nowatorska, taka nie jest. Nie obchodzi mnie historia ścieżek dźwiękowych, bo takową to sobie mogę poczytać na własną rękę, natomiast tu chodzi o "sprzedawanie" słuchaczom czegoś nowego, nieznanego szerszej publiczności. Brakuje mi radia, które by właśnie miało taki format, ale zdaję sobie też sprawę, że to by nie przeszło, bo ludzi obecnie głębsze doznania muzyczne nie interesują, musi być głośno, jak walenie młotem na budowie lub też do bólu infantylnie i łopatologicznie.