Tomasz Wybranowski Śro Cze 14, 2017 1:25 pm
Panie Maćku Konserwatywny, mam takie pytanie i proszę o szczerą wypowiedź. Po pierwsze, czym jest dla pana radio? Po drugie, jak Pan ocenia edukacyjny walor radia publicznego, przed dobrą zmianą, i po 25 października 2015. Po trzecie, ile dla pana znaczy warsztat radiowy prowadzących? Po czwarte, dlaczego ciągle w Pana wypowiedziach przewijają się kwestie li tylko polityczne i publicystyczne.
Moja ocena jest taka, że radio jako teatr wyobraźni ma ludzi edukować, zaciekawiać a jednocześnie bawić. Forma i sposób podania też są ważne. Podobnie jak muzyka. W tej kwestii stosuje Pan wykluczenia (rock, hard - rock, heavy - metal). Mniemam, że będzie Pan szczęśliwy, gdy tylko radio będzie robione "pod Pana".
Co do słupków, to one są bardzo ważne. I zaraz powiem Panu dlaczego. Radio publiczne nie może być gettem, gdzie tylko i wyłącznie mowa o konkretnej narracji politycznej i społeczno - kulturowej. Zgoda, że publiczne media realizują racje stanu każdego kraju (BBC, Deutsche Welle, RTE, Radio France), ale walor dyskusji i wymiana poglądów to podstawa. Jeśli to nie wychodzi, to znaczy, że poziom osób zasiadających przy mikrofonach jest niewystarczający. Słupki są ważne także z tego powodu, że mówią wprost o tym, co Polacy i Polski wybierają. A może powodem popularności RMF czy Zetki jest właśnie plastykowa powtarzalność i brak tak wielu pozycji programowych poświęconych polityce i wielu jej aspektom?
Media publiczne muszą wreszcie zakopywać linie podziałów i traktować na poważnie wszystkich Polaków. A Pan czyni wykluczenia. Pan traktuje gorzej osoby od których intelektualnie Pan się dystansuje. Ot cytat: "lewacy nie muszą ich słuchać i rozumieć". Sam jestem konserwatystą, ale nie wykluczam nikogo z dyskusji i kulturalnej wymiany poglądów. Co do Pawła Lisieckiego i Piotra Semki znam ich obu i bardzo cenię, ale zdecydowanie wolę ich widzieć od czasu do czasu jako gości, ale nie jako prowadzących. Dlaczego? Radio to tylko fonia, gdzie sposób mówienia, artykułowania ma znaczenie. U obu Panów dostrzegam poprawę, ale to nie jest to o co w radiu chodzi. I mówię to jako radiowy konserwatysta.