WirtualneMedia.pl

[Piotr]

Odbiera to jeden z podstawowych argumentów za kupowaniem w internecie. Szczególnie przy mniejszej liczbie produktów.Więc po 1-2 produkty ludzie prędzej pójdą do sklepu. Za to wiedząc, ze zapłacą za zwrot zamówią nie 2-3 rzeczy, a 6-7 i do tego w dwóch rozmiarach skoro i tak płacą za zwrot Kupować ciuchy przez internet bez możliwości darmowego zwrotu to dla niektórych połowa dla innych 1/5 idei internetowych zakupów.

[kolis]

Ludzie nadużywają zwrotów. U mnie w robocie babki specjalnie kupują po kilka sztuk w różnych rozmiarach, wiedząc, że zostawią sobie max jedną rzecz, a resztę zwracają. Kurier codziennie tyle samo wnosi co wynosi.

[Opis]

Spróbuj kupić spodnie, koszulę/koszulki czy kurtkę na Amazonie żeby pasowała, nie masz szans. Tam są tragiczne opisy i złe rozmiary. Kupuję na allegro wszystko pasuje na Amazon 50 procent do zwrotu. Ceny mają dobre tylko opis tragiczny.

[Ww]

Ciekawe, że jak wchodziło Zalando to pamietam że reklamowało sie wlasnie zachęcając do darmowych zwrotów. Kupuj, Przymierzaj w domu i oddawaj co nie pasuje. Wtedy klimat i środowisko nikomu nie przeszkadzało

[drapals]

Spróbuj kupić spodnie, koszulę/koszulki czy kurtkę na Amazonie żeby pasowała, nie masz szans. Tam są tragiczne opisy i złe rozmiary. Kupuję na allegro wszystko pasuje na Amazon 50 procent do zwrotu. Ceny mają dobre tylko opis tragiczny.

Kupuję w ciemno. Markowe ciuchy mają stabilną rozmiarówkę.

[OG]

No to sklepy, zwłaszcza Zalando, mogliby podawać wymiary oferowanych produktów. Często brakuje podstawowych informacji jak długość czy szerokość rękawa lub nogawki. Mnie wcale nie sprawia przyjemności zwracanie przedmiotów, ale często nie ma wyjścia.

[Adamo023]

Dla mnie osobiście z kilku kwestii z którego sklepu internetowego skorzystać, najważniejszy jest darmowy zwrot. Obsługa klienta nie ma nic do tego czy produkt na żywo okaże się być taki jak na zdjęciach albo po prostu dobrze wykonany, bo np. bawełna bawełnie nierówna.

[Stripey]

Sklepy same sobie generują koszty umieszczając na swoich stronach produkty z tragicznymi opisami i jedną tabelką rozmiarów, która nijak się ma do rzeczywistości. Mogliby chociaż część tych kosztów przeznaczy na dopracowanie opisów i zdjęć ale oczywiście to na pewno się nie wydarzy, bo liczy się szybka sprzedaż.

[łodzianin]

Ale z tego co pamiętam jak prowadziłem własny sklep, to ze 12 lat temu wchodziło prawo obowiązkowego przyjęcia zwrotu w ciągu 14 dni w zakupach na odległość.

[43da]

Spróbuj kupić spodnie, koszulę/koszulki czy kurtkę na Amazonie żeby pasowała, nie masz szans. Tam są tragiczne opisy i złe rozmiary. Kupuję na allegro wszystko pasuje na Amazon 50 procent do zwrotu. Ceny mają dobre tylko opis tragiczny.

Kupuję w ciemno. Markowe ciuchy mają stabilną rozmiarówkę.

no właśnie nie mają takie rzeczy najczęściej, boss i ck rozmiarówka jak popadnie, tak samo ralph

[tl]

Systemy nie systemy. Zwroty powinny być płatne. A jak komuś nie pasuje ma sklepy stacjonarne, żeby kupić szmaty. Znajoma zamawia kilka ciuchów, dopiero potem mierzy i odsyła jak jej nie pasuje. I gdzie potem te raz przemierzone ciuchy trafią?

[tl]

Ludzie nadużywają zwrotów. U mnie w robocie babki specjalnie kupują po kilka sztuk w różnych rozmiarach, wiedząc, że zostawią sobie max jedną rzecz, a resztę zwracają. Kurier codziennie tyle samo wnosi co wynosi.

Dokładnie. Też nie raz ktoś jest brudny, przymierza, odsyła i potem sklep wysyła to komuś innemu.

[,jhgfd]

Mozliwosc zworotu towaru przez 14 dni jest zagwarantowana prawem unijnym. Jesli chodzi o oplaty, to jedyna jaka sklep moze wprowadzic to transport/kurier, ale tez nie moze klientowi narzucac wyboru firmy. Wiele towarow na zdjeciach wyglada swietnie, a w realu - fatalnie. Pomijajac kwestie lamania prawa, sklepy straca gros klientow, bo nikt nie bedzie zamawal w ciemno. Ewentualnie dojdzie do paranoicznej sytuacji, ze klient zamowi za 180 zl, wiedziac, ze chce tylko jedena rzecz za 40 zl.

[Porucznik Dan]

Ewentualnie dojdzie do paranoicznej sytuacji, ze klient zamowi za 180 zl, wiedziac, ze chce tylko jedena rzecz za 40 zl.

To ja. Inaczej klientowi się nie opłaca.