"nick" napisał(a):
W artykułach o wojnie na Ukrainie wprost mówią że ani rosyjskie ani ukraińskie doniesienia niecdą wiarygodne. W polskich mediach emocje i histeria zastępują myślenie
Nie oglądam przekazów z i dotyczących Ukrainy - być może jest tam dużo ściemy. Ale rozwożę w ramach wolontariatu uchodźców po domach goszczących ich wspaniałych ludzi i pracuję dniami i nocami na Dworcu Zachodnim. Tam się przewijają tysiące i tysiące przerażonych ludzi, którzy musieli uciekać nagle z domów. Niektórzy mieli trochę więcej czasu - spakowalli się w walizkę (choć nigdy nie zdażyło mi się, by przewożąc 4 osoby zabrakło mi w osobowym samochodzie miejsca na ich bagaż), ale są osoby "spakowane" w 1-2 mocniejsze reklamówki (!), bardzo wiele z nich z dziećmi, które musiały uciec praktycznie tak, jak stały.
Jak to zobaczysz z bliska, nie będziesz w stanie wejść teraz do kawiarni czy restauracji, bo dysonans - rozdarcie tych światów, inne niż tylko medialne zdawanie sobie sprawy z rozmiaru tragedii dziejącej się tuż obok - będzie tak duży