Magdalena Ogórek oburzona wpisami o niej. Wyrzuciła lewicowego publicystę ze studia wPolsce24
W telewizji wPolsce 24 (Fratria) Magdalena Ogórek na początku wieczornego programu wyprosiła ze studia lewicowego publicystę i działacza Piotra Szumlewicza. Powód? Dosadne stwierdzenia, w których Szumlewicz krytykował Ogórek, gdy ta pracowała w Telewizji Polskiej.

Piotr Szumlewicz jako jeden z czterech gości pojawił się w piątek wieczorem w prowadzonym przez Magdalenę Ogórek programie „Polska wybiera” na antenie telewizji wPolsce24. Prowadząca po przedstawieniu uczestników dyskusji stwierdziła: „Nie ma zgody na hejt, a taki hejt przetacza się w internecie. Chyba wszyscy się zgodzimy jak jeden mąż, że klasycznym hejterom internetowym mówimy ‘nie’”.
Zagadnięci przez nią pozostali trzej goście zgodzili się z tą tezą. Wtedy Ogórek podniesonym głosem przytoczyła wpisy, w których atakowano ją za pracę w Telewizji Polskiej (razem z innymi dziennikarzami), a także za to, że pod koniec 2023 roku wspólnie z Rafałem Ziemkiewiczem została uniewinniona przez prezydenta Andrzeja Dudę od wyroku skazującego za zniesławienie aktywistki Elżbiety Podleśnej.
Ogórek: Szumlewicz mógł odmówić, skoro darzy mnie ogromną nienawiścią
Dziennikarka zaznaczyła, że to wpisy Piotra Szumlewicza, który do piątkowego programu został zaproszony nie przez nią, tylko przez wydawcę. – Piotr Szumlewicz mógł odmówić, skoro tak bardzo darzy mnie ogromną nienawiścią. Mam nadzieję, że będzie miał resztę honoru i opuści nasze studio, bo w tej telewizji na hejt miejsca nie ma – powiedziała do publicysty.
CZYTAJ TEŻ: Ruszył program Magdaleny Ogórek. Ilu widzów ma „Teoria spiskowa”?
Szumlewicz ocenił, że Magdalena Ogórek „robi sobie show jednego aktora”, a na jej uwagę, że nie zebrał w tym roku 100 tys. podpisów poparcia, żeby kandydować na prezydenta Polski, przypomniał, że dziesięć lat temu taką pulę podpisów dla Ogórek zebrało SLD, z którego poparciem wystartowała w wyborach.
– Panie Piotrze, ma pan resztę honoru, opuści pan studio – spytała prowadząca i potwierdziła Szumlewiczowi, że wyrzuca go z programu. Gdy publicysta, wychodząc zza stołu, powiedział: „Wszystkiego dobrego, oby dalej pani tego szamba nie wylewała i to jest właśnie ten poziom w pani programie”, stwierdziła: „Tam są drzwi, dziękujemy, pozdrawiamy serdecznie, wygłosi pan tobie to już za drzwiami”.
Szumlewicz: pokaz tępej propagandy
Piotr Szumlewicz do tej sytuacji odniósł się szybko na patformie X. – Magdalena Ogórek kiedyś kompromitowała media publiczne, dziś kompromituje media prywatne. Zaprosiła mnie do telewizji @wPolscepl tylko po to, aby po chwili wyrzucić mnie z programu. W studiu zostawiła wyłącznie ludzi, którzy jej przytakiwali – opisał. – Pokaz tępej propagandy na żywo – dodał.
– Każdy może sam ocenić moje wpisy. Natomiast Pani Ogórek znała te wpisy i mimo to zaprosiła mnie do programu. Zaproszenie kogoś do programu po to tylko, aby go usunąć jest po prostu skrajnie nieprofesjonalne – ocenił publicysta.
Magdalena Ogórek przez 7 lat w TVP i Polskim Radiu
Z telewizją wPolsce24 Magdalena Ogórek jest związana od startu stacji we wrześniu 2024 roku. Oprócz niektórych wydań codziennych programów publicystycznych prowadzi pokazywany w soboty przed południem, „Salon polityczny Magdaleny Ogórek”, a od marca br. także „Teorię spiskową?” obecną w ramówce w poniedziałki wieczorem.
Od jesieni 2016 do początku ub.r. Magdalena Ogórek była związana z mediami publicznymi. Była w gronie gospodarzy „W tyle wizji” i „W tyle wizji extra” w TVP, a od wiosny 2022 roku miała w stacji autorski cykl „Plan dnia”. Prowadziła też część wydań „Minęła 20” , „Studio Polska” z Jackiem Łęskim i „W kontrze” z Jarosławem Jakimowiczem. Od połowy czerwca do połowy sierpnia ub.r. razem z Miłoszem Kłeczkiem prowadziła cykl „Arena poglądów” w TVP1 Ponadto Ogórek współpracowała z Polskim Radiem 24 i kilkoma rozgłośniami regionalnymi Polskiego Radia.
Niedawno portal naTemat ujawnił wykazy przelewów wskazujące, że przez 6,5 roku współpracy z Telewizją Polską Magdalena Ogórek zarobiła brutto prawie 3 mln zł, a pod koniec ub.r. dostawała miesięcznie 61,5 tys. zł. Z kolei za prowadzenie w latach 2018-2020 audycji w Radiu Szczecin Ogórek zainkasowała 54 tys. zł, a w Radiu Opole za współprowadzenie piątkowej audycji „Suma tygodnia” i tworzenie cyklu „Zagrabione” w ub.r. zarobiła 41,6 tys. zł.
Wpis Ogórek na wystawie o antysemityzmie
W lipcu 2017 roku Magdalena Ogórek na Twitterze (obecnie X) wytknęła senatorowi Markowi Borowskiemu (przez wiele lat związanemu z SLD), że jego ojciec zmienił nazwisko z żydowskiego na polskie, więc Borowski powinien „rozliczyć się ze stalinowskiego i KPP-go spadku”. Skrytykowało ją za to wielu dziennikarzy, natomiast ówczesny prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski poprosił publicystkę o wyjaśnienia.
Wiosną 2018 roku wpis Ogórek pokazywano w Muzeum Polin w ramach wystawy „Obcy w domu. Wokół Marca ‘68” dotycząca nagonki antyżydowskiej zorganizowanej 50 lat wcześniej przez komunistyczne władze Polski. Inną z aktualnych treści na wystawie był wpis Rafała Ziemkiewicza „Przez wiele lat przekonywałem rodaków, że powinniśmy Izrael wspierać. Dziś przez paru głupich względnie chciwych parchów czuję się z tym jak palant” zamieszczony dzień po tym jak Anna Azari, ambasadorka Izraela w Polsce, skrytykowała nowelizację ustawy o IPN.
– Haniebny postępek Muzeum Polin postrzegam jako kolejny wyraz opresyjnej propagandy politycznej. Jeszcze dziś do muzeum zostanie przesłane wezwanie do natychmiastowych przeprosin - w przeciwnym wypadku wystąpię na drogę sądową – zapowiadała Magdalena Ogórek.
Dołącz do dyskusji: Magdalena Ogórek oburzona wpisami o niej. Wyrzuciła lewicowego publicystę ze studia wPolsce24
To trochę jak zaproszenie dziewczyny na randkę w fajnej knajpce i pod krawatem, aby jej powiedzieć, że jest brzydka i nic z tego nie będzie.
Ta pani Magdalena to jest niezła hipokrytka.