Nie żyje Ozzy Osbourne. Sukcesy święcił nie tylko w muzyce

Święci się triumfy, nie sukcesy. Kolejny artykuł, kolejne elementarne błędy.

Autor chyba za bardzo polegał na swojej pamięci - nie pięć płyt z Black Sabbath, tylko osiem, nie "Ordinary Man" ostatnim solowym albumem, tylko "Patient Number 9"... W takich biograficzno-hagiograficznych artykułach takie rzeczy są ważne.

No i widzicie że teraz szeroko pojęta muzyka gitarowa jest martwa jak Budda. Już od dawna uważam że czasy w których dominowały gitary elektryczne, skończyły się parę dekad temu, a teraz mamy epokę samplerów, sekwencerów, gramofonów i innego sprzętu DJ-skiego. Gitara elektryczna jest instrumentem, który miał wspaniałą przeszłość, ale jej przyszłość nie istnieje.