Finał piłkarskiej Ligi Mistrzów. Transmisja w Canal+ i TVP

Finał piłkarskiej Ligi Mistrzów, w którym zmierzą się Paris Saint-Germain i Inter Mediolan, odbędzie się na Allianz Arenie w Monachium. Pierwszy gwizdek zaplanowano o godz. 21.00.

Od początku kończącego się sezonu Canal+ Polska pokazuje wszystkie spotkania Ligi Mistrzów, w ramach kontraktu zawartego na trzy lata. Nadawca będzie transmitował finałowy mecz w Canal+ Extra 1, dostępnym w ofercie tv satelitarnej i na platformie streamingowej Canal+, a także u wielu innych operatorów telewizyjnych.

Gdzie oglądać finał Ligi Mistrzów? Transmisja w Canal+ i TVP

Mecz skomentują Bartosz Gleń i Tomasz Ćwiąkała. Studio przed nim zacznie się już o godz. 18.30, będą je prowadzili Daria Kabała-Malarz i Krzysztof Marciniak, a gośćmi będą Marcin Bułka i Tomasz Kupisz. W ministudu pojawią się Rafał Dębiński i Tomasz Wieszczycki, analizy będą przedstawiać Filip Surma i Adam Szała, a reporterem na stadionie będzie Remigiusz Kula.

Z kolei Telewizja Polska pozyskała od Canal+ sublicencję do pokazywania jednego meczu z każdej kolejki Ligi Mistrzów (to spotkania tzw. dalszego wyboru, czyli zwykle mniej atrakcyjne) i skrótów wszystkich.

Mecz finałowy będzie transmitować w TVP1 i TVP Sport, serwisie internetowym i aplikacji mobilnej TVP Sport, a także aplikacji na Smart TV i HbbTV.

Studio przed meczem rozpocznie się o godz. 19:30. Spotkanie będą komentować Mateusz Borek i Grzegorz Mielcarski, a reporterami na stadionie będą Maja Strzelczyk i Hubert Bugaj.

W Interze grają dwaj Polacy

Inter Mediolan w imponującym stylu przeszedł przez cały sezon Champions League, ponosząc tylko jedną porażkę. Wyeliminował m.in. Bayern Monachium i - po niezwykle zaciętym dwumeczu półfinałowym - Barcelonę Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego.

"Jestem bardzo dumny z tej drużyny, mam nadzieję, że w finale postawimy kropkę nad i" - powiedział argentyński napastnik Lautaro Martinez, cytowany na oficjalnej stronie internetowej UEFA.

Poprzednio Inter wzniósł trofeum w 2010 roku. Przed erą Ligi Mistrzów (do sezonu 1991/92 włącznie) "Nerazzurri" wznieśli Puchar Europy także w latach 1964 i 1965.

PSG jest już mistrzem Francji oraz zdobyło krajowy puchar. W Lidze Mistrzów jeszcze nigdy nie triumfowało, ale raz grało o trofeum - w 2020 roku uległo Bayernowi Monachium 0:1. W drużynie z Bawarii występował wówczas Lewandowski.

Jednak szkoleniowiec paryżan Luis Enrique już raz z potrójnej korony się cieszył - w 2015 roku jego Barcelona zdobyła mistrzostwo i Puchar Hiszpanii oraz triumfowała w Champions League. Jeśli i tym razem wygra prowadzona przez niego drużyna, Hiszpan zostanie dopiero drugim w historii trenerem z dwoma takimi sukcesami. Wcześniej dokonał tego jego rodak Josep Guardiola - z Barceloną i Manchesterem City

Paris Saint-Germain z szansą na potrójną koronę

Z kolei Paris Saint-Germain może zostać kolejnym klubem piłkarskim który skompletuje potrójną koronę, czyli w tym samym sezonie sięgnie po mistrzostwo i puchar kraju oraz zwycięży w Lidze Mistrzów. Paryżanie w finale tych ostatnich rozgrywek spotkają się w sobotę wieczorem z Interem Mediolan.

Wcześniej PSG sięgnęło po ligowy prymat w kraju oraz zdobyło Puchar Francji. Jeśli pokona Inter, będzie to 11. taki przypadek w Europie, a ósmy od kiedy w 1992 rywalizacja o Puchar Europy toczy się w formule Champions League.

Co ciekawe, na krótkiej liście klubów i trenerów, którzy osiągnęli taki sukces, jest już prowadzący PSG Luis Enrique. Hiszpan potrójną koronę "nałożył" jako opiekun Barcelony w 2015 roku.

W sumie z takiego osiągnięcia cieszyło się osiem klubów. Po raz pierwszy ta sztuka udała się Celticowi Glasgow w 1967 roku. Wówczas szkocki zespół okazał się najlepszy w obu rozgrywkach w Szkocji, a w finale Pucharu Europy (poprzednika Champions League) pokonał Inter Mediolan 2:0.

Jako ostatni do tego ekskluzywnego grona trafił przed dwoma laty Manchester City pod wodzą Josepa Guardioli, który jest jedynym szkoleniowcem mogącym się pochwalić dwoma potrójnymi koronami, gdyż w 2009 roku do trzech triumfów poprowadził Barcelonę.

Ekipa ze stolicy Katalonii jest jedną z dwóch, które takiego hat-tricka skompletowały dwukrotnie; druga to Bayern Monachium - 2013 i 2020. W tym drugim sukcesie spory udział miał Robert Lewandowski.

Inter trzykrotnie przegrywając w finale rywalizacji o Puchar Europy "pomógł" rywalom sięgnąć po potrójną koronę, ale jest też wśród klubów, którym udała się ta sztuka. Było to w 2010 roku, kiedy jego trenerem był Jose Mourinho, a w finale LM pokonał Bayern (2:0).