Kanał TVP nielegalnie udostępniany w serwisie z patostreamem

Kick.com to platforma, który przypomina YouTube czy Twitch. Użytkownicy mogą streamować wideo w czasie rzeczywistym. Nie ograniczają się jednak do przekazywania swoich zmagań w grach komputerowych czy prowadzenia wideoblogów. Platforma w przeciwieństwie do konkurencji nie usuwa patostreamów czy niektórych treści o charakterze erotycznym. Dopuszcza w regulaminie niektóre formy przemocy.

Siedziba firmy Kick Streaming Pty Ltd znajduje się w Melbourne w Australii. Za platformą stoją Ed Craven, miliarder z antypodów i Bijan Tehrani, jego wspólnik w Stake.com. To kasyna internetowe, które działają w oparciu o kryptowaluty. Egzekwowanie europejskich przepisów w odniesieniu do treści zamieszczanych na Kicku, może być więc trudne.

Jakie działania podejmie TVP?

TVP ma świadomość wykorzystania jej sygnału. – Platforma kick.com kolejny już raz emituje sygnał TVP2 bez zgody Telewizji Polskiej. TVP wezwała serwis do zaprzestania nielegalnej emisji sygnału, co poskutkowało jedynie chwilową przerwą w emisji, niestety serwis wznowił stream sygnału TVP, a Telewizja Polska ponowiła swoje wezwanie – informuje Wirtualnemedia.pl Dział Komunikacji Korporacyjnej TVP.

Stream TVP na platformie ogląda przeważnie kilkadziesiąt osób. – Jeśli platforma kick.com nie zaprzestanie nielegalnej emisji sygnału Telewizji Polskiej, podejmiemy wszelkie możliwe kroki w kierunku trwałego wyłączenia streamu sygnału TVP przez kick.com – dodaje TVP.

Nadawca publiczny zauważa, że zjawisko nie jest odosobnione. –   Do naruszenia praw autorskich i pokrewnych Telewizji Polskiej w internecie dochodzi codziennie. Podejmujemy wszelkie możliwe, dopuszczalne przez polskie i międzynarodowe prawo działania, by przeciwdziałać temu zjawisku – wyjaśnia TVP.

Problem z pirackimi streamami

Nie tylko treści TVP są nielegalnie nadawane przez podmioty w innych częściach świata. Palestyńska telewizja Fajer TV1 kradła kilka lat temu sygnał polskojęzycznych stacji Canal+ Sport, Eleven Sports i Polsat Sport. Po tym jak portal Wirtualnemedia.pl poruszył temat i nadawcy podjęli interwencję, proceder ukrócono. Po dwóch latach stacja z Palestyny znowu zaczęła jednak pobierać nielegalnie sygnał z polskich kanałów.

Prawdziwym problemem dla nadawców i serwisów streamingowych są pirackie usługi IPTV. Choć ich strony internetowe są blokowane, to co chwilę pojawiają się pod innym adresem. Na  azjatyckich portalach zakupowych sprzedawcy z Chin oferują z kolei listy m3u z pirackim streamingiem. Również ten proceder jest ciężki do wyeliminowania.