Prawicowi i lewicowi dziennikarze wspominają Jerzego Urbana. Kilka określeń powtarzają najczęściej
- Ma na rękach krew księdza Jerzego Popiełuszki. To, co robił, było czystym złem w PRL-u i teraz w III RP - mówią o zmarłym w poniedziałek Jerzym Urbanie prawicowi dziennikarze. Mniej jednoznacznie tę postać oceniają redaktorzy bliżej związani z lewą stroną sceny politycznej: - Był to świetny dziennikarz, tyle że miał okropny charakter. Niebywale błyskotliwy i przenikliwy, który miał to nieszczęście, że w latach 80. zaplątał się w miejsce, do którego nie należał.

Newsletter



Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu
Całodobowy kanał poświęcony Smerfom już nadaje po polsku .webp)



Dołącz do dyskusji: Prawicowi i lewicowi dziennikarze wspominają Jerzego Urbana. Kilka określeń powtarzają najczęściej
Bo szkodził. Gdyby to od Urbana i Ubrana Light – czyli tygodnika „Polityka” zależało, nigdy nie bylibyśmy w NATO. „Za duże państwo obok, nie drażnić, a w ogóle to hełhłehłe polaczki pętaki, zachodu wam się zachciało. Nogi domyć i zymby poleczyć wcześniej” Uwielbienie tej kreatury wiśród niektórych dzisiaj świadczy tylko o ignorancji i sądzeniu kogoś przez pryzmat siedmiu ostatnich lat, gdy prócz rechotania on już prewie nie zabierał głosu bo ledwo się ruszał.
A jeśli chodzi o "Nie". Pamiętam czasy, gdy Jacek Kuroń startował w wyborach na prezydenta. W czasach komunizmu był więźniem politycznym. Ówczesna władza, której rzecznikiem był Urban, zadbała o to, żeby Jacek Kuroń siedział w jednej celi z najgorszymi przestępcami. I szczuła ich, żeby poniżali Kuronia. Między innymi gwałcili. No i nasze kochane "Nie" wyciągnęło ów epizod. Ciągnęło go tygodniami pod hasłem, że pewnie się to Kuroniowi podobało. I jest to taka głębia braku przyzwoitości, że nie chce się mi dotykać tego tematu. Nawet w rękawiczkach.