Kuriozalny początek debaty. Stanowski obstawił się flagami i zaatakował dziennikarkę
Krzysztof Stanowski w ostrych słowach zaatakował jedną z prowadzących debatę Telewizji Polskiej przed wyborami prezydenckimi. – Bardzo się cieszę, że wreszcie jestem w tej świątyni propagandy i widzę przed sobą arcykapłankę propagandy – powiedział w kierunku dziennikarki, będąc obstawionym flagami, choć wcześniej sztaby zgodziły się, by niczego nie wnosić na salę.

W poniedziałek o 20 rozpoczęła się debata w Telewizji Polskiej przed wyborami prezydenckimi. Stanowski złamał wcześniejsze ustalenia, aby w studiu pojawić się bez jakichkolwiek gadżetów. Założyciel Kanału Zero i kandydat na prezydenta ustawił obok siebie wiele flag różnych Państw. Piotr Witwicki z Polsatu zwrócił mu uwagę.
Ostra krytyka TVP i Wysockiej-Schnepf
Po pierwszym pytaniu Stanowski przypomniał, że część sztabów krytykowała to, że jedną z prowadzących debaty będzie Dorota Wysocka-Schnepf. – Bardzo się cieszę, że wreszcie jestem w tej świątyni propagandy i widzę przed sobą arcykapłankę propagandy – stwierdził.
– Wprawdzie sądziłem, że się pani spali ze wstydu po tym jak większość komitetów wyborczych tutaj zaprotestowała przeciwko pani obecności podczas debaty. Widocznie liczyłem na zbyt wiele, ale widocznie niektóre osoby się ze wstydu nie palą – dodał Stanowski.
Dalej nawiązał do nazwiska dziennikarki. – Nie jest to pierwszy raz w historii, kiedy osoba z nazwiskiem Schnepf przepytuje Polaków. Mam nadzieję, że wyjdziemy stąd cali i zdrowi. Jest pani prawdziwym symbolem tego, co się dzieje z polskimi mediami, co się działo kiedyś i co się działo nadal – powiedział twórca Kanału Zero.

Zaatakował też TVP, nawiązując do słów Marka Czyża. – Nie jest to czysta woda, tylko taki sam ściek, co był wcześniej. Prezesem TVP jest człowiek, który u Rafała Trzaskowskiego w spółce autobusowej zarządzał – powiedział.
Dalej zasugerował, że dziennikarka ma interes w wygranej Trzaskowskiego. – Pani mąż czeka na ambasadorską nominację od nowego prezydenta. Domyślamy się którego. To nie jest obiektywizm. Pani nie powinno tu być, musiałem to powiedzieć w imieniu wszystkich sztabów, które zgłosiły swój sprzeciw – dodał Stanowski.

– W odpowiedzi do pana Stanowksiego zacytuję słowa prof. Bartoszewskiego kiedy pijany na mnie w autobusie zwymiotuje to nie obelga dla mnie, nie każdy może mnie obrazić – stwierdziła po jakimś czasie Dorota Wysocka-Schnepf.
Dołącz do dyskusji: Kuriozalny początek debaty. Stanowski obstawił się flagami i zaatakował dziennikarkę