Stanowski z Mazurkiem odpowiadają ws. fejków. Przeprosiny dla „kochanych cymbałów”
Krzysztof Stanowski razem z Robertem Mazurkiem ocenili, że fejkowe zdjęcie z europejskimi przywódcami, które zamieszczono na profilu Kanału Zero na X, jest tak ewidentną fałszywką, że uwierzyć w nie mogły jedynie „cymbały”. W przypadku hejtu na Joannę Dunikowską-Paź ich zdaniem częściowo odpowiedzialna jest sama TVP za opisanie sprawy.

We wtorek wieczorem polskiego czasu, krótko przed spotkaniem prezydenta USA Donalda Trumpa z kilkoma przywódcami europejskimi, w mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie mające ośmieszać tych ostatnich. Rozpowszechniano je m.in. na profilach szerzących rosyjską propagandę.
Jako autentyczne przedstawiła je na antenie telewizji wPolsce24 Magdalena Ogórek, co zdementował od razu rozmawiający z nią wiceminister cyfryzacji Michał Gramatyka. Zdjęcie zamieszczono też na profilu Kanału Zero na platformie X, zachęcając internautów do komentowania. Kiedy w komentarzach zwrócono uwagę, że fotografia jest fejkowa, Kanał Zero w kolejnym wpisie przekonywał, że wiedział o tym od początku.
CZYTAJ TEŻ: Nowa kłótnia Wysockiej-Schnepf ze Stanowskim. Zaczęło się od fejka Kanału Zero
Następnego dnia Mikołaj z działu socialmediowego Kanału Zera w oświadczeniu przyznał, że to on opublikował fałszywą fotografię. – Nigdy nie powinna się u nas pojawić. Grafika ta została wygenerowana przez sztuczną inteligencję – podkreślił.
– Miałem pełną świadomość, że pochodzi z AI, lecz błędnie założyłem, że to oczywiste również dla wszystkich odbiorców i że jasnym będzie jej żartobliwy charakter. Przepraszam za wprowadzenie w błąd i tym samym ryzyko szerzenia dezinformacji – absolutnie nie taki był mój zamiar – stwierdził.
Zapewnił, że w przyszłości nie będzie zamieszczał treści wygenerowanych przez AI bez ich wyraźnego oznaczenia. – Jako Kanał Zero chcemy każdego dnia w rzetelny sposób przekazywać informacje, dlatego coś takiego absolutnie nie powinno mieć miejsca. Raz jeszcze przepraszam za zaistniałą sytuację – dodał.
Stanowski i Mazurek: nabrały się tylko cymbały
Do sprawy odnieśli się także szef Kanału Zero Krzysztof Stanowski i Robert Mazurek w swoim cotygodniowym programie. – Szczerze mówiąc, oprócz tego, że było widać na kilometrze, że to fejk, tak nie wiem jak do tego podejść, bo ci ludzie co myśleli, że to naprawdę to mam ich trochę za cymbałów, a jednocześnie wypada ich przeprosić – stwierdził Stanowski. – I to tak, cybały kochane przepraszam was – dodał.
Zgodził się z nim Mazurek. – Tak trzeba powiedzieć. Szanowny cybały, bardzo przepraszamy wszystkich cybałów, którzy uważali, że zdjęcie, na którym Macron ma cztery nogi, jest zdjęciem prawdziwym – powiedział.
CZYTAJ TEŻ: Kanał Zero pełen roszad. Kto odszedł i kto przyszedł do projektu Stanowskiego?
Obaj ocenili, że jeszcze bardziej niekorzystne dla europejskich polityków były ich autentyczne zdjęcia ze spotkania z Trumpem.
Stanowski sugerował, że niezręczne pytanie zadała dziennikarka TVP
Z kolei w miniony weekend w mediach społecznościowych błędnie przypisano Joannie Dunikowskiej-Paź, w oparciu m.in. o wpis sztucznej inteligencji Grok na platformie X, że zadała niezręczne pytanie Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi dotyczące prezydenta Karola Nawrockiego (autorka pytania posłużyła się jedynie inicjałami KN).
CZYTAJ TEŻ: Rada programowa TVP reaguje na fake newsa o dziennikarce „19.30”. „Kampania nienawiści”
Członkini Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Marzena Paczuska przytoczyła wpis Groka wskazujący Dunikowską-Paź w odpowiedzi na pytanie posła PiS o autorkę niezręcznego pytania. Gdy TVP opisała sprawę we wtorkowym wydaniu „19:30”, Paczuska tłumaczyła się, że nie była autorką fejka. – Podanie błędnej informacji przeze mnie było, w założeniu, podyktowane chęcią zakpienia ze źródła jakim jest *grok. Świadczy o tym dodanie przeze mnie prześmiewczego emotikona – stwierdziła. We wpisie Paczuskiej z odpowiedzią wytworzoną przez Groka znalazł się emotikon z salutującą buzią. Potem wpis został usunięty.
Natomiast Krzysztof Stanowski bezpodstawnie zasugerował na X, że niezręczne pytanie zadała dziennikarka Telewizji Polskiej. – Pierogarnia z Woronicza nie przestaje zaskakiwać – skomentował. – Chociaż w sumie to pytanie mogło paść z ust innej gwiazdy dziennikarstwa, niekoniecznie zatrudnionej w Pierogarni – zaznaczył po kilku minutach w kolejnym wpisie, który miał zasięg kilka razy niższy od pierwszego.
TVP nakręciła hejt na Dunikowską-Paź?
W sobotnim programie Stanowski przekonywał, że nie ma nic wspólnego z hejtem na Joannę Dunikowską-Paź, ponieważ nie wskazał jej w swoich wpisach. – Pierwszy i podstawowy powód, dlaczego nie byłbym w stanie rozpętać nagonki na panią Dunikowską-Paź jest taki – bo teraz już jej nazwisko dobrze pamiętam – ale tydzień temu na bank musiałbym wygooglować, jak ona się nazywa. Więc nie miałem z tym nic wspólnego, nie poświęciłem jej jednego zdania – dodał.
Stanowski nie wyjaśnił natomiast, dlaczego w swoim pierwszym wpisie wskazał Telewizję Polską, a nie inną redakcję, jako tę, z którą według niego była związana autorka niezręcznego pytania.
CZYTAJ TEŻ: W TVP Info zakpiono z prezydenta w Kanale Zero. Stanowski wytyka pieniądze od państwa
Razem z Mazurkiem zwrócili uwagę, że Dunikowska-Paź wzbudza dużo mniej kontrowersji niż chociażby Dorota Wysocka-Schnepf. – Ale „Wiadomości” stwierdziły, że postawią ją (Dunikowską-Paź – przyp.) przed kamerą i powiedzą, że ona jest hejtowana. W związku z czym teraz dopiero zaczyna być hejtowana przez ludzi. Nie hejtujcie jej, ta kobieta jest niczemu winna – stwierdził Stanowski.
– Zaczęła być hejtowana przez jakichś ludzi tylko dlatego, że Telewizja Polska nagrała materiał o tym, że ona jest hejtowana – przekonywał.
– Tak. Jak się pokazuje: bo my mamy jeszcze tutaj taką Dunikowską-Paź. „A to pohejtujemy trochę”. No to jej to załatwili jej właśni koledzy – zgodził się Mazurek.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
Dołącz do dyskusji: Stanowski z Mazurkiem odpowiadają ws. fejków. Przeprosiny dla „kochanych cymbałów”