SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Posłowie zagłosują ws. Trybunału Stanu dla szefa KRRiT. Jest decyzja komisji

W czwartek Sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej zatwierdziła sprawozdanie w sprawie wstępnego wniosku o postawienie przewodniczącego KRRiT Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu – poinformował poseł KO Piotr Adamowicz. Szef KRRiT mówi o kolejnym etapie "kampanii nienawiści i próbie domknięcia systemu".

 

Przewodniczący KRRiT Maciej Świrski (fot. KRRiT) Przewodniczący KRRiT Maciej Świrski (fot. KRRiT)

"Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej przyjęła sprawozdanie wskazujące na rozpatrzenie przez Sejm wniosku o postawienie przewodniczącego Świrskiego przed Trybunałem Stanu. W głosowaniu było 11 do 7 za wnioskiem. Jednocześnie jest wniosek mniejszości złożony przez posłów PiS o umorzenie postępowania, zdecyduje Sejm" - powiedział dziennikarzom Piotr Adamowicz.

Wyjaśnił, że "regulaminowo jest 21 dni na to, żeby posłowie zapoznali się z treścią wniosku, przeanalizowali, zastanowili się, jak mają głosować". "Czyli nie wcześniej niż za 21 dni" - zaznaczył.

Czytaj także: Trybunał Stanu dla szefa KRRiT. Komisja oceni dowody

W maju ub.r. grupa 185 posłów złożyła wstępny wniosek o postawienie Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu. Wnioskodawcy zarzucają szefowi KRRiT blokowanie ok. 300 mln zł z abonamentu dla publicznego radia i telewizji, blokowanie koncesji dla nadawców prywatnych (TVN, TVN24, Radia TOK FM, Radia ZET), a także niewykonywanie badań statystycznych dotyczących oglądalności stacji telewizyjnych w Polsce.

Sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej, po przeprowadzeniu postępowania, przedstawia Sejmowi sprawozdanie z prac wraz z wnioskiem o pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu lub o umorzenie postępowania. 

Czytaj także: Szef KRRiT w lipcu przed Trybunałem Stanu? Świrski mówi o „wrogach demokracji”

Uchwałę o pociągnięciu do odpowiedzialności przed TS Sejm podejmuje bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy (230) ustawowej liczby posłów. Taka uchwała powoduje zawieszenie w czynnościach osoby, której dotyczy. 

Przewodniczący komisji Zdzisław Gawlik przekazał, że wszystkie zarzuty oprócz jednego - dotyczącego badań statystycznych - się potwierdziły. Jak mówił, "to, że zarzut dotyczący badań statystycznych się nie potwierdził, wcale nie oznacza, że sprawa jest czysta i oczywista".

"Nie można postawić tego zarzutu panu Maciejowi Świrskiemu dlatego, że badania były niemożliwe do przeprowadzenia" - powiedział poseł KO. Zwrócił uwagę, że obowiązek zrealizowania badania został postawiony przed KRRiT przez rząd Mateusza Morawieckiego, który "przyjął stosowne przepisy".

"Ktoś nakłada na pewne instytucje państwa obowiązki, które są niemożliwe do zrealizowania, a tak naprawdę powodem, dla którego ten obowiązek został narzucony, była prosta sprawa. Chciano - taki był zamysł wynikający z obowiązku badań - żeby do każdego domu, każdego, kto korzysta z jakiegokolwiek odbiornika telewizyjnego, (...) +wpuścić swoistą pchłę+, która będzie sprawdzała, co i kiedy oglądamy" - wyjaśnił.

Z zeznań świadków powołanych przez Świrskiego wynika, że nie zgodzili się na to, żeby tego typu dane udostępniać.

Jak poinformował Gawlik, pozostałe zarzuty - m.in. blokowanie ok. 300 mln zł z abonamentu dla publicznego radia i telewizji, blokowanie koncesji dla nadawców prywatnych (TVN, TVN24, Radia TOK FM, Radia ZET) - zostały potwierdzone.

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak ocenił w czwartek, że wniosek o postawienie szefa KRRiT Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu, to próba przejęcia i wyłonienia nowej Rady, usłużnej rządzącym, aby "zalegalizować siłowe przejęcie telewizji publicznej".

"Po pierwsze będą chcieli zalegalizować siłowe przejęcie telewizji publicznej w ten sposób, że wyłonią Krajową Radę Radiofonii i Telewizji usłużną im, jeżeli do tego dojdzie. Druga sprawa, to zamknięcie mediów niezależnych, mediów wolnych, bo przecież oni nie tolerują krytyki, a w mediach im podległych, usłużnych, krytyki rządu Donalda Tuska nie uświadczymy" - przekonywał Błaszczak.

Świrski komentuje wniosek komisji: "kolejny etap kampanii nienawiści"

Przewodniczący KRRiT Maciej Świrski, odnosząc się do wniosku Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej o postawienie go przed Trybunałem Stanu, napisał w mediach społecznościowych, że to głosowanie jest "kolejnym etapem kampanii nienawiści i próbą domknięcia systemu".

"Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej przegłosowała dziś wniosek o postawienie mnie przed Trybunałem Stanu stosunkiem głosów 11:7. Nieobecni byli dwaj posłowie PiS i posłanka Konfederacji. Dziękuję wszystkim posłom PiS za obronę prawdy i sprawiedliwości w trakcie tego śledztwa o charakterze stalinowskim z elementami kabaretu – ze względu na stan wiedzy członków komisji o rynku medialnym oraz ich nieznajomość prawa, w tym prawa karnego" - napisał Świrski w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych.

Ocenił, że "to głosowanie jest kolejnym etapem kampanii nienawiści (...) i próbą domknięcia systemu". "Ale Polska nie cofnie się przed dyktaturą. Jest nowy prezydent. A ja nie zamierzam się poddać. Będę walczył o wolność słowa i pociągnięcie do odpowiedzialności sprawców zamachu na media publiczne, prawo i Konstytucję" - napisał przewodniczący KRRiT.

Dołącz do dyskusji: Posłowie zagłosują ws. Trybunału Stanu dla szefa KRRiT. Jest decyzja komisji

20 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Tadeusz
Teraz to sobie możecie jak już po wyborach jak już zdążył umieścić pisowskie media na naziemnej. Trzeba było od razu po parlamentarnych go odsunąć od władzy.
18 23
odpowiedź
User
Murem
Murem za Świrskim!
26 31
odpowiedź
User
II piętro
Nienawiść to zawsze zły doradca.
18 10
odpowiedź