Dziennikarze oburzeni tytułem w „Fakcie” o śmierci syna Leszka Millera. Robert Feluś przeprasza
Na pierwszej stronie weekendowego dodatku „Faktu” (Ringier Axel Springer Polska) samobójczą śmierć syna Leszka Millera opisano w tytule: „Ojciec wybrał politykę, a syn sznur”. Skrytykowało to wielu dziennikarzy. - Wszystkich, którzy czują się urażeni tytułem do tekstu o życiu Leszka Millera juniora, przepraszam - napisał Robert Feluś, redaktor naczelny „Faktu”.
Leszek Miller junior, syn byłego premiera Leszka Millera, zmarł w zeszłą niedzielę. Prawdopodobnie popełnił samobójstwo, wieszając się - tak przynajmniej opisała to jego partnerka, która znalazła ciało mężczyzny.
W mijającym tygodniu kondolencje byłemu premierowi złożyło, także poprzez media społecznościowe, wielu dziennikarzy i polityków. Na sobotę zaplanowano pogrzeb Leszka Millera juniora.
O jego śmierci poinformowało wiele mediów, tabloidy na pierwszych stronach podkreślały, że prawdopodobnie popełnił samobójstwo.
W sobotnio-niedzielnym wydaniu „Faktu” na pierwszej stronie dodatku „Fakt na weekend” znalazło się zdjęcie byłego premiera z synem oraz tytuł: „Ojciec wybrał politykę, a syn sznur”. Tytuł skrytykowali niektórzy dziennikarze aktywni na Twitterze.
- Był dawno taki magazyn „Zły”. Nie utrzymał się na polskim rynku. „Fakt”, czemu chcecie iść tą bardzo złą drogą?! - zapytała Sylwia Czubkowska z „Gazety Wyborczej”. - To nie jest fake. Niestety. Nic mnie tak nie poraziło w mediach drukowanych chyba od czasu rozkładówki w innym tabloidzie, gdzie po lewej był jakiś ranking najładniejszych biustów a po prawej pożegnanie tragicznie zmarłego J. Zabiegi - stwierdziła Martyna Jaszczołt z TVN24.
- Jeżeli to nie jest fejk to imho autor tytułu jest murowanym kandydatem do #HienaRoku - ocenił Wojciech Wybranowski z „Do Rzeczy”. - Możecie wysyłać do TVP kolejne cenzorskie pozwy (ostatni był na kilkadziesiąt stron - za moją krytykę RASP), ale nie powstrzymacie mnie przed wyrażaniem swojej opinii o was. „Fakt”, jesteś obrzydliwy - stwierdził Samuel Pereira z TVP.info.
Wiesz doskonale, że aktywni z danych mediów na TT zbierają cięgi za wszystkie publikowane materiały. W życiu bym nie pomyślał, by Ciebie za to obwiniać, ale fakt, że to przeszło przez całą procedurę wydawniczą u Was, jest zasmucający. Bo "Fakt" potwierdza najgorsze opinie o sobie
— Patryk Słowik (@PatrykSlowik) 1 września 2018
Niektórzy dosadnie skrytykowali publikację takiego tytułu. - To jest tak obrzydliwe, że nie potrafię nawet znaleźć słów. Bo nawet słowo „skurwysyństwo” jest zbyt łagodne - napisał Krzysztof Stanowski z Weszło. - Sukinsyństwo wygląda tak... - stwierdziła Marzena Paczuska z Telewizji Polskiej.
2/2 na osiedlu wszyscy o nim mówią. Jedni z obrzydzeniem, inni, że taki macho. Wrażliwszych uspokoi karteczką "Jeśli komuś przeszkadzają krzyki mojej kobiety to tych przepraszam"
— Wojciech Wybranowski (@wybranowski) 1 września 2018
Redaktor naczelny „Faktu” przeprasza urażonych
Niektórzy dziennikarze prosili na Twitterze o wyjaśnienia Mikołaja Wójcika, szefa działu politycznego „Faktu”. Ten tłumaczył, że jest na urlopie i nie pracował przy weekendowym numerze.
- Dziękuję wszystkim, którzy przedostatni dzień urlopu umaili mi inwektywami i groźbami. Z zasady nie odnoszę się do żadnej publikacji w „Fakcie”, o której nie mam pojęcia. Więc i do tego. Wkurza mnie to, co jest na jedynce gazety. Moraliści... - napisał Wójcik.
Dziękuję wszystkim, którzy przedostatni dzień urlopu umaili mi inwektywami i groźbami. Z zasady nie odnoszę się do żadnej publikacji w Fakcie, o której nie mam pojęcia. Więc i do tego. Wkurza mnie to, co jest na jedynce gazety. Moraliści... pic.twitter.com/DsZTAAUFrq
— Mikolaj Wojcik (@MikolajWojcik) 1 września 2018
Z kolei Robert Feluś zamieścił na Twitterze przeprosiny. - Wszystkich, którzy czują się urażeni tytułem do tekstu o życiu Leszka Millera juniora, przepraszam - napisał.
W sobotę wieczorem wydał też oświadczenie skierowane do Leszka Millera seniora. - Pragnę przeprosić Pana, Panie Premierze, Pana Rodzinę oraz wszystkich naszych Czytelników, za treść i formę publikacji. Wykazaliśmy się brakiem szacunku, przekraczając granicę dobrego smaku i zasad, które powinny przyświecać zawodowi dziennikarza. To nie powinno się było wydarzyć. Panie Premierze, Proszę przyjąć moje najszczersze przeprosiny dla Pana i Pańskiej Rodziny - stwierdził
Wszystkich, którzy czują się urażeni tytułem do tekstu o życiu Leszka Millera juniora, przepraszam. pic.twitter.com/FmVOp3i85M
— Robert Feluś 🇵🇱🇪🇺 (@RobertFelus) 1 września 2018
Według danych ZKDP w pierwszej połowie br. średnia sprzedaż ogółem „Faktu wynosiła 250 983 egz., o 7,3 proc. mniej niż rok wcześniej.
Naczelny „Faktu” przeprosił za zdjęcie konającej dziewczynki
Trzy lata temu na pierwszej stronie „Faktu” zamieszczono zdjęcie śmiertelnie rannej 10-letniej dziewczynki (zmarła kilka godzin później), uderzonej siekierą przez 27-letniego mężczyznę w centrum Kamiennej Góry. Publikację tej fotografii skrytykowało wielu dziennikarzy, blogerów i innych odbiorców.
Robert Feluś początkowo bronił tej okładki, tłumacząc że tak powinien postępować tabloid w nadzwyczajnych sytuacjach. Jednak następnego dnia wydał oświadczenie, w którym przeprosił za publikację i przyznał, że była błędem.
Newsletter




Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu
Całodobowy kanał poświęcony Smerfom już nadaje po polsku
Dołącz do dyskusji: Dziennikarze oburzeni tytułem w „Fakcie” o śmierci syna Leszka Millera. Robert Feluś przeprasza
Chamstwo i buractwo nie zna narodowości. Podobnie jak "kompleks polski", dotyczący wszystkiego. Strach tylko myśleć, że tacy "naczelni" i "dziennikarze", jak również tacy "komentujący" mijają nas na ulicy...