Morawiecki krytykuje „Fakty” TVN za materiał z gangsterami i Beatą Szydło. „Szczyt manipulacji”
Premier Mateusz Morawiecki skrytykował niedzielne wydanie „Faktów” TVN , w którym zrelacjonowano pokazany dzień wcześniej w „Superwizjerze” TVN24 reportaż dotyczący m.in. krótkiego spotkania kilku gangsterów, pomagających wtedy ofiarom nawałnicy w Rytlu, z Beatą Szydło i Antonim Macierewiczem. - Szczyt manipulacji. Może zajmie się tym Rada Etyki Mediów? - spytał szef rządu.
- Brutalny, bezwzględny i zuchwały. Olgierd L. to lider trójmiejskich gangsterów. Jest znany z neofaszystowskich poglądów. I on, i jego ludzie, jak pokazał „Superwizjer” TVN, przenikają też do świata polityki. Bywają w budynku Sejmu, fotografują się z VIP-ami. Na oczach funkcjonariuszy BOR w 2017 roku premier Beata Szydło spotkała się z ludźmi Olgierda L. w Rytlu, po tym, jak wichura zniszczyła tę miejscowość na Pomorzu. Ona i minister obrony narodowej Antoni Macierewicz robili sobie z nimi zdjęcia - tak materiał Dariusza Prosieckiego w niedzielnych „Faktach” TVN zapowiedziała Diana Rudnik.
W relacji omówiono reportaż Bertolda Kittela i Anny Sobolewskiego pokazany w sobotę wieczorem w „Superwizjerze” w TVN24. Jego autorzy opisali działalność grupy Olgierda L., zaznaczając, że jej członkowie angażują się w działania charytatywne, żeby mieć lepszą pozycję w przypadku zarzutów karnych. Poinformowano też, że parę lat temu byli w Sejmie na spotkaniu z udziałem Roberta Winnickiego, obecnie posła Konfederacji, w poprzedniej kadencji wybranego do Sejmu z listy Kukiz ’15.
W dyskusji w studiu „Superwizjera” jeden z ekspertów skrytykował służby za dopuszczenie do nawet krótkiego kontaktu ówczesnej premier Beaty Szydło i ówczesnego szefa MON Antoniego Macierewicza z gangsterami.
Jak doszło do brutalnej wojny o przywództwo świata przestępczego w Trójmieście? O tym w reportażu @SUPERWIZJER_TVN „Kibol, Naziol, Bandyta” już dziś o 20:00 w @tvn24. pic.twitter.com/WGNTbHG9di
— SUPERWIZJER TVN (@SUPERWIZJER_TVN) November 16, 2019
Szydło sugeruje kroki prawne, Morawiecki zarzuca „Faktom” szczyt manipulacji
W niedzielę rano do reportażu „Superwizjera” odniosła się na Twitterze Beata Szydło. - Sugerowanie, że przypadkowe spotkanie z ludźmi, podającymi się w Rytlu za wolontariuszy, było „kontaktami polityków PiS z gangsterami” jest szczególnie obrzydliwym kłamstwem. Wobec osób, rozpowszechniających tego typu pomówienia będą zastosowane kroki prawne - zapowiedziała.
- Od dwóch lat nie jestem premierem. Nie zabiegam o żadne stanowisko. Staram się jak najlepiej wykonywać mandat, który powierzyło mi ponad pół miliona wyborców. Z dnia na dzień jestem coraz bardziej, bezpardonowo atakowana z różnych stron. Czyżbym była zagrożeniem dla tak wielu? - spytała w kolejnym wpisie.
- Tak, powiedzieliśmy, że w Rytlu doszło do przypadkowego spotkania polityków PiS z groźnymi gangsterami. Tylko tyle i nic więcej. Pytanie, kto pozwolił na to, że do takiego spotkania (nagranego) doszło jest tematem na zupełnie inną dyskusję - odpowiedział byłej premier Jarosław Jabrzyk, szef redakcji „Superwizjera”.
Sugerowanie, że przypadkowe spotkanie z ludźmi, podającymi się w Rytlu za wolontariuszy, było „kontaktami polityków PiS z gangsterami” jest szczególnie obrzydliwym kłamstwem. Wobec osób, rozpowszechniających tego typu pomówienia będą zastosowane kroki prawne.
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) November 17, 2019
Natomiast Mateusz Morawiecki w niedzielę wieczorem na Twitterze skomentował materiał w „Faktach” TVN. - Po obejrzeniu „Faktów” TVN, w których zaatakowano Premier Beatę Szydło, zastanawiam się, w którą stronę idzie dziennikarstwo. Czy można w tak podły sposób zestawiać ludzi o nieposzlakowanej opinii z przestępcami? Szczyt manipulacji. Może zajmie się tym Rada Etyki Mediów? - zasugerował
Po obejrzeniu "Faktów" TVN, w których zaatakowano Premier Beatę Szydło, zastanawiam się, w którą stronę idzie dziennikarstwo. Czy można w tak podły sposób zestawiać ludzi o nieposzlakowanej opinii z przestępcami? Szczyt manipulacji. Może zajmie się tym Rada Etyki Mediów?
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) November 17, 2019
Według danych Nielsen Audience Measurement w październiku br. średnia oglądalność głównego wydania „Faktów” wynosiła 3,11 mln osób, z czego 2,84 mln w TVN, a 275,7 tys.
Natomiast przeciętna widownia minutowa TVN24 wynosiła w październiku 290 807 widzów, co dawało 4,71 proc. udziału w rynku telewizyjnym (3,06 proc. więcej niż rok wcześniej).
Część dziennikarzy krytykuje reakcję Morawieckiego i Szydło, część - TVN
Niektórzy dziennikarze polemizowali z wpisem Mateusza Morawieckiego o relacji „Faktów” TVN. - Panie Premierze. Jak się wydaje, premier Beata Szydło została zestawiona z przestępcami przez swoje własne służby. Niech Pan pomyśli- czy jak pan wchodzi na salę - to wie pan z kim pan wymieni uścisk ręki? Moim zdaniem nie zawsze. Ale SOP (Służba Ochrony Państwa - przyp.) powinien to wiedzieć. Tu nie wiedział - stwierdził Jacek Czarnecki z Radia ZET.
- Ciekawa opinia ministra sportu - dysponenta TVP... - zauważył Marcin Celiński z „Liberte”. - Ciekawe, kiedy ostatnio pan premier oglądał „Wiadomości"” - skomentował Łukasz Warzecha z „Do Rzeczy”.
- To jednak smutne, że pani premier Szydło musi komunikować się z partyjnymi kolegami przez tt. Przypominam sobie podobny w treści wywiad w prawicowym tygodniku z 2018 r. - stwierdziła Renata Grochal z „Newsweeka” o niedzielnych wpisach Beaty Szydło. - Reakcja pani Szydło i pana Morawieckiego na randkę wysokich oficjeli PIS- u z bandytami pokazuje, że w partii PIS chroniczną niezdolność do powiedzenia „przepraszam”, niemal zawsze zastępuje udawane oburzenie i wściekłość skierowana przeciw tym, którzy niecne uczynki ujawniają - napisał Tomasz Lis, redaktor naczelny „Newsweeka”.
Dziennikarz @Radio_ZET @JacekCzarnecki1 zwrócił uwagę, że na filmie widać przytroczony do pasa jednego z mężczyzn przedmiot, przypominający etui noża. Nie wiadomo jaka była jego zawartość i czy ochrona pani premier upewniła się, że przestępcy nie są uzbrojeni @SUPERWIZJER_TVN https://t.co/JhmyY6KLuT
— Bertold Kittel (@Bertold_K) November 17, 2019
Część dziennikarzy zgodziła się natomiast z opiniami Szydło i Morawieckiego. - Nie podobają mi się ataki na polityków. Ani na tych partii rządzącej, ani na tych opozycji. Spod mojego dziennikarskiego palca nigdy nie wyszedł tekst opierający się wyłącznie na pomówieniach. I nie wyjdzie. A to, co robi TVN z Panią Premier Beatą Szydło to dno i dwa metry mułu - oceniła Lidia Lemaniak z Niezalezna.pl.
Morawiecki o przewadze wrogich mediów
Politycy obozu rządzącego regularnie krytykują media z obcym kapitałem w Polsce. Wiele razy mówił o tym Mateusz Morawiecki, zwłaszcza w czasie zeszłorocznej kampanii przed wyborami samorządowymi.
- 80 proc. mediów wszystkich - radiowych, telewizyjnych, gazet, czasopism i mediów internetowych - jest w rękach naszych przeciwników politycznych, którzy we wściekły sposób nas atakują. Właśnie dlatego, że zdali sobie sprawę, że my możemy być nie tylko krótkim epizodem, jak lata 2005-2007, ale możemy na trwałe przebudować cały system społeczno-gospodarczy, na trwałe zaproponować nowy kontakt społeczny Polakom i że Polakom się to spodoba, ale im się to nie spodoba i dlatego nas tak wściekle atakują - stwierdził Morawiecki w czerwcu 2018 roku na spotkaniu z mieszkańcami Wrocławia. Zaznaczył, że „musimy też uważać, żeby nie otwierać wszystkich frontów na raz”.
Morawiecki: bracia Karnowscy rozszczelnili medialny układ zamknięty, bez nich nie byłoby dobrej zmianyNiedługo później o mediach nieprzychylnych wobec obecnej władzy mówił na zjeździe klubów „Gazety Polskiej”. - Ja mam czasami wrażenie, a nawet przekonanie, że tam w tych mediach są sztaby, które myślą o tym, jak nam zaszkodzić, jak uprawiać kłamliwą propagandę i robić z igły widły, zamieniać do góry nogami wszystko, stawiać świat na głowie, wmawiać ludziom, że czarne jest białe - powiedział szef rządu.
Podobnie wypowiedział się pod koniec stycznia br., zapytany przez 300polityka.pl i Wirtualną Polskę o mocno krytykowane materiały Telewizji Polskiej na temat WOŚP i śmierci Pawła Adamowicza. - muszę tutaj powiedzieć z pełną odpowiedzialnością za moje własne poglądy, że mam przekonanie, że w naszej III RP, w latach ostatnich, w 20-30 latach mieliśmy do czynienia z ogromnym, okresami gigantycznym przegięciem, stronniczością mediów w zupełnie innym kierunku politycznym niż ten, który ja reprezentuję - ocenił premier.
Dodał, że jest przekonany, że kiedy ogląda niektóre programy w stacjach „tzw. różnych prywatnych, tzw. i rzeczywiście prywatnych, choć nie ogląda ich na szczęście za często” to „włos mu się jeży”: - Jakieś kawałki mi ktoś kiedyś, od czasu do czasu, pokazuje, włos się na głowie jeży i propaganda Jerzego Urbana przypomina mi się w całej swojej krasie czy raczej w całej swojej brzydocie - zaznaczył szef rządu.
- Pan premier jest łaskaw żartować. Rada Etyki Mediów zapewne pochwaliłaby tego rodzaju praktyki. Nieraz już udowodniła ile jest warta - skomentował Jacek Łęski z TVP wpis Morawieckiego. - Gdyby amerykański właściciel miał taką wolę, to by im na to nie pozwalał. A skoro pozwala, to nie ma woli. A jak nie ma woli, to ma w tym interes - ocenił Stanisław Janecki z „Sieci”.
Gliński krytykował dziennikarzy TVN, „GW” i „Polityki”
Z kolei wicepremier i minister kultury Piotr Gliński regularnie polemizuje ostro w mediach społecznościowych z publikacjami mediów o kierowanym przez niego resorcie. Kiedy na początku listopada Onet napisał, że Gliński może przestać pełnić tę funkcję i objąć ważne stanowisko w dyplomacji, polityk stwierdził na Twitterze: „W związku z fake newsami produkowanymi masowo przez Onet.pl, mówi się, że ten niepolski portal ulegnie wkrótce samolikwidacji (ze wstydu)”.
Natomiast w połowie października, po tym jak w „Polityce” Piotr Sarzyński skrytykował stanowisko Glińskiego w sprawie organizacji wystawy Leonarda da Vinci przygotowywanej w paryskim Luwrze, minister kultury zarzucił mu wprowadzenie czytelników w błąd i stwierdził, że oczekuje przeprosin. Sarzyński na jego zastrzeżenia odpowiedział w kolejnym wydaniu „Polityki”.
W styczniu br. Justyna Pochanke, zapowiadając w „Faktach” TVN materiał o planie połączenia państwowych studiów filmowych (podlegają ministerstwu kultury), stwierdziła, że nazwiska Smarzowski czy Holland na ministra kultury Piotra Glińskiego „działają jak płachta na byka”. - Jakiś funkcjonariusz TVN fantazjuje, że pp. Smarzowski i Holland działają na mnie „jak płachta na byka”. Pani Holland jako płachta ? Że czerwona to się zgodzę ... Ale ja jako byk? Mimo wszystko przesada... - skomentował Gliński na Twitterze.
W marcu ub.r. szef resortu kultury wytknął „Faktom” TVN, że w materiale o rocznicy wydarzeń z marca 1968 roku stwierdzono, że panuje obecnie „podobne przyzwolenie władz” na antysemityzm jak wtedy. - Do kłamstw TVN jestem przyzwyczajony, ale chciałbym publicznie zapytać p. Katarzynę Kieli - szefową Discovery Polska - czy aprobuje takie pomówienia swojej stacji - napisał na Twitterze.
Na tym portalu krytykował też m.in. dziennikarzy „Gazety Wyborczej”, „Rzeczpospolitej” i OKO.press. - Red. Iwaniuk z „GW” zarzuciła mu na konferencji prasowej, że nie chce jej udzielić wywiadu. Odpowiedziałem, że mogę to zrobić bezpośrednio po konferencji, choć moje doświadczenia z „GW” są denne. Pan Red.-tłumacząc się nieprzygotowaniem(sic!)-odmówiła. To kto nie chce prawdy w informacji? - stwierdził w maju ub.r. - Panie Rabij z „Tygodnika Powszechnego” dołącza się do chóru dyfamatorów pisząc, że „najpóźniej we wrześniu 2017 MKiDN wiedziało już, że z kont Fundacji Czartoryskich zniknęła większa część pieniędzy ze sprzedaży kolekcji ...”. To jest kłamstwo Panie Rabij - ocenił - napisał do dziennikarza „Tygodnika Powszechnego”. W odpowiedzi „TP” przytoczył na swoim profilu odpowiednie przepisy z ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu.
W połowie maja ub.r. Piotr Gliński na antenie RMF FM ocenił, że artykuł Łukasza Warzechy w „Do Rzeczy” krytykujący Polską Fundację Narodową jest szczególnie ohydny i nierzetelny. - Mogę mieć satysfakcję, bo podobnie na moje teksty reagowali bonzowie Platformy - skomentował Warzecha.
Natomiast w drugiej połowie stycznia br. Gliński przerwał w RMF FM wywiad prowadzony przez Roberta Mazurka. Nie chciał odpowiadać na pytania o niższą dotację dla Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku, tłumaczył potem, że umówił się z dziennikarzem, że nie będzie pytany o tę kwestię.

Newsletter






Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu
Całodobowy kanał poświęcony Smerfom już nadaje po polsku 



Dołącz do dyskusji: Morawiecki krytykuje „Fakty” TVN za materiał z gangsterami i Beatą Szydło. „Szczyt manipulacji”