Oszuści wyłudzają dane wykorzystując fake newsa o śmierci Andrzeja Grabowskiego. CERT Orange ostrzega
Informacja o rzekomej śmierci Andrzeja Grabowskiego, zamieszczona na stronie łudząco podobnej do strony Wirtualnej Polski, ma za zadanie wyłudzić nasze dane do logowania na Facebooka – ostrzegają specjaliści z CERT Orange. I doradzają, by uruchomić uwierzytelnienie dwuskładnikowe „wszędzie, gdzie się da”.
Najnowsza akcja oszustów polega na zamieszczaniu w sieci informacji (na stronie podobnej do WP.pl) o rzekomym wypadku i śmierci Andrzeja Grabowskiego. „Ulubiony aktor wielu Polaków miał bardzo ciężki wypadek i niestety nie żyje. Mimo szybkiej reakcji lekarzy nie udało się go reanimować" - czytamy w fake newsie. Zatytułowany jest on „Legenda Polskiego kina nie żyje” i odsyła do wideo. Potencjalna ofiara ataku klika w linka, widzi stronę i klika w film.
Rzecz w tym, że od razu pojawia się informacja, iż „ze względu na drastyczne treści” trzeba potwierdzić nasz wiek, logując się w tym celu do Facebooka. Jak informują specjaliści z CERT Orange, okno do logowania wyskakuje jako pop-up, a adres się nie zmienia. Dane logowania nie trafiają więc do serwisu społecznościowego, a do przestępców.
Oszuści, dajcież już spokój Andrzejowi Grabowskiemu... Panie Andrzeju - tyle razy Pana uśmiercili, że na pewno będzie Pan żył jeszcze dłuuuuuugo.https://t.co/HhN0eiQINV pic.twitter.com/wif1uDrZEp
— CERT Orange Polska (@CERT_OPL) March 21, 2023
Co robić, by przechytrzyć oszusta?
Nieprawdziwe informacje o rzekomej śmierci znanych osób są niezwykle popularnymi oszustwami służącymi do kradzieży danych logowania. Spece z CERT Orange wyjaśniają, jak nie dać się nabrać.
Przede wszystkim przed każdym wpisaniem gdziekolwiek naszych danych logowania należy sprawdzić adres strony, a także „uruchomić uwierzytelnianie dwuskładnikowe wszędzie, gdzie się da” – czytamy. Nie zaszkodzi też sprawdzić zawartości strony podszywającej się pod któryś znany portal. Nawet pobieżne przejrzenie zdradzi wówczas, „że oszustom zdarza się przygotowywać witryny na kolanie i zostawiać sporo artefaktów nie pasujących do treści tekstu i/lub obecnych realiów” – radzą fachowcy z CERT.
Mimo, że rośnie obawa Polaków, iż padną ofiarą kradzieży danych, aż 34 proc. internautów otwiera załączniki od nieznanych nadawców i klika w linki od nich - wskazano w raporcie Biura Informacji Kredytowej. Dodano, że 41 proc. rodaków zetknęło się z różnymi próbami kradzieży danych.
BIK w ramach badania o cyberbezpieczeństwie przeprowadziło także test mający wykazać, jak radzimy sobie z rozpoznawaniem adresów stron, które nie budzą zaufania. Z raportu wynika, że poprawnie rozwiązało go jedynie 20 proc. ankietowanych.
Newsletter



Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu
Dołącz do dyskusji: Oszuści wyłudzają dane wykorzystując fake newsa o śmierci Andrzeja Grabowskiego. CERT Orange ostrzega