Dostawca telenowel dla TVN i Canal+ przejmuje platformę cyfrową
Meksykańska Televisa, której telenowele w przeszłości pojawiały się m.in. na antenie TVN, a teraz są dostępne w ofercie Novelas+, poinformowała o porozumieniu w sprawie przejęcia pozostałych udziałów platformy cyfrowej Sky Mexico. Firma zapłaci za nie AT&T dopiero w 2027 i 2028 roku.
Televisa dotychczas posiada 58,7 proc. udziałów w Sky Mexico, natomiast AT&T 41,3 proc. Firmy nie ujawniły wartości transakcji. Późny termin zapłaty może świadczyć o tym, że będzie ona zależna od wyników finansowych dostawcy płatnej telewizji w Meksyku. Transakcja musi zostać zaakceptowana przez organy antymonopolowe.
Spada liczba abonentów płatnej telewizji
Tradycyjni operatorzy płatnej telewizji w Stanach Zjednoczonych mierzą się z masowym odpływem abonentów. Wybierają oni usługi streamingowe, takie jak Netflix, Amazon Prime Video, Disney+ czy Max. Opłacają je w dowolnych miesiącach, zamiast wiązać się długoterminowymi umowami z operatorami. Trend zaczyna być widoczny w Polsce. Polsat Box i Orange tracą abonentów satelitarnych. Canal+ nie podaje ich liczby od końca 2020 roku.
Z problemami mierzą się też meksykańscy operatorzy płatnej telewizji. Jak informuje digitaltveurope.com, Sky Mexico ma 58 proc. udziału w rynku płatnej telewizji. Oferuje także usługi internetu i telefonii. Tym samym jest drugim co do wielkości operatorem szerokopasmowym w kraju z 24,7 proc. udziału w rynku.
Na koniec 2023 roku Sky Mexico dostarczał ponad 6,1 mln usług jednostkowych (RGU). W ciągu dwunastu miesięcy ich liczba spadła o 798 tys., z czego 85 proc. stanowili klienci pakietów telewizyjnych na kartę (prepaid). 2,3 proc. spadek przychodów Televisy w ub.r. był w dużej mierze związany z kondycją Sky. Przychody tej platformy wyniosły 17,59 mld peso (1,06 mld dol.). To spadek o 13,5 proc. Zysk operacyjny wyniósł 5,73 mld peso, czyli o 10,7 proc. mniej niż w 2022 roku.
Produkcje Televisy chętnie kupowane przez polskie stacje
Telenowele wyprodukowane przez meksykańską Televisę są znane wielu polskim widzom. Pod koniec lat 90. w godzinach popołudniowych i wieczornych emitował je TVN. Niektóre, jak „Esmeralda”, „Paulina” czy „Rosalinda” cieszyły się dużą popularnością. Do tego stopnia, że stacja zaprosiła odtwórczynię głównej roli pierwszej z produkcji do Polski. Na spotkaniach z Leticią Calderon pojawiły się tłumy.
Kilkanaście lat temu Televisa rozważała uruchomienie na polskim rynku kanału z telenowelami. Propozycja nie spotkała się jednak z zainteresowaniem operatorów płatnej telewizji. Z czasem telenowele z Ameryki Łacińskiej zaczęły trafiać do kanałów typu TV4 i TV Puls i nie były emitowane w porach bliskich prime time.
Obecnie produkcje meksykańskie u boku tureckich można znaleźć w ramówce kanałów Novelas+ i Novelas+1 (do niedawna działał jako Dizi). Takie treści są też dostępne w serwisie streamingowym Canal+ online. To m.in. „Macocha”, „Imperium kłamstw, „Rubi”, „Dziedziczka”, „Bezduszna”, „Bogaci też płaczą”.
Newsletter



Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu
Całodobowy kanał poświęcony Smerfom już nadaje po polsku
Dołącz do dyskusji: Dostawca telenowel dla TVN i Canal+ przejmuje platformę cyfrową
Słabe autorze.