Czy śmierć zasad etyki w polskich mediach jest faktem?

...a w Krakowie? pani kierownik redakcji informacji domaga się pisemnej deklaracji, ...trzeba wypełniać obowiązkowe tabelki - kto - co- kiedy - dlaczego to jest interwencja? A jeśli nie interwencja, to kto stoi za informacją??????? Ciekawe.- gotowość 24 h, tylko pieniędzy nie widać..
a i tak wiadomo, że "trzeba pokazać i powiedzieć, że prezydent Kaczyński wielkim człowiekem był, dlatego, każda okazja jest dobra, by pokazać, że wbrew woli większości pochowano go na Wawelu." Ale czy to jest głos w temacie - etyka w mediach???????

Zasada podana przez panią Mokrosińską, że dziennikarze
dokładają wszelkich starań, aby przekazywane informacje były zgodne z prawdą, sumiennie i bez zniekształceń relacjonują fakty w ich właściwym kontekście, a w razie rozpowszechnienia błędnej informacji niezwłocznie dokonują sprostowania... jest wierutną bzdurą...jej przyjaciele ---a szczególnie jeden(Witold Gadowski - także członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, kiedy był dyrektorem TVP Kraków) dał się poznać, kiedy mowił. " ja nie potrzebuję dobrych, doświadczonych dziennikarzy, ja potrzebuję młodych i dyspozycyjnych! Wydaje się więc, że to co mówią SDP-owcy, to jest podszyte wyjątkowo brudnym filcem....jeśli chodzi o etykę, bo co prawda i uczciwość ma wspólnego z etyką? w ujęciu SDP????????

A kto ma ich etyki uczyć i gdzie,skoro w szkołach tylko obowiązkowa religia.A ci co jej nauczaja z etyką nic wspólnego nie mają.