SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Scholz&Friends Warszawa: pająk z reklam Netii nie jest kopią Lucas the Spider, inspiracja to nie plagiat

- Znamy i podziwiamy Lucasa, a naszym zamiarem nigdy nie było kopiowanie tej postaci. Ostateczny efekt prac jest rezultatem wielu inspiracji a przede wszystkim naszą autorską, abstrakcyjną propozycją - komentuje Anna Koszur z agencji Scholz&Friends Warszawa, która przygotowała nową kampanię reklamową Netii z animowanym pająkiem w roli głównej. Według ekspertów z branży reklamowej trudno mówić o plagiacie. Argumentują, że mowa o jednej ikonie, która nawet jeśli wzorowana jest na istniejącej postaci, to już bardziej na zasadzie bliskiej inspiracji, niż dosłownego kopiowania.

Dołącz do dyskusji: Scholz&Friends Warszawa: pająk z reklam Netii nie jest kopią Lucas the Spider, inspiracja to nie plagiat

49 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
max
Wtopa na całego, zwłaszcza że z fanpage Netii usunięty został komentarz samego twórcy Lucasa, który chciał się do sprawy odnieść.


Jak usunięty jak dalej jest. Już nie siej zadymy
0 0
odpowiedź
User
CW
Niestety nawet polskie prawo chroni plagiatorów. Znam człowieka, który przegrał sprawę przeciwko jednej z firm ubezpieczeniowych. Wymyślił dla nich ubezpieczenie, Ci zmienili kilka słów, dodali drobiazgi zachowując unikatowy pomysł autora i podpisali się pod produktem. Sąd Najwyższy który na końcu analizował skargę kasacyjną w tej sprawie (co i tak jest rzadkością w Polsce, ale ten człowiek toczył walkę wytrwale przez kilkanaście lat) ostatecznie uznał, że inspiracja (która w realu okazała się prawie kopią 1:1 z lekką zmianą słów) jest dozwolona, a autor tworząc projekt i tak sam by tego nie wdrożył na rynek bez pomocy jakiejś firmy ubezpieczeniowej, więc w sumie nie ma problemu. Taki wyrok może też potem być używany do uzasadnienia wydawania wyroków w innych sprawach, więc to jest tym bardziej przykre. W przypadku tego pająka na całe szczęście nie powtórzyli jego charakterystycznych ruchów, w tym ruchu gałek ocznych, ale wyglądem rzeczywiście pojechali w niektórych ujęciach. Szkoda, że nie stać ich na coś więcej...


Niestety mam podobny problem, z telekomem, tylko w moim przypadku SN nawet nie rozważył kasacji odmawiając jej rozpatrzenia z racji właśnie dozwolonej "inspiracji" i braku ochrony dla pomysłu. Pytam tylko jak ma się do tego interpretacja SN procesu twórczego, która brzmi tak: "Zgodnie z art. 1 ust. 1 Ustawy, przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (utwór). Cechą procesu twórczego jest to, aby był on subiektywnie nowy dla samego twórcy. Innymi słowy, proces ten powinien być wynikiem samodzielnego wysiłku twórczego, brać początek w umyśle twórcy, a rezultat działalności twórczej autora powinien być dla niego poprzednio nieznany..." Jak to się ma do inspiracji? To wie tylko SN.
0 0
odpowiedź
User
vicca
A nie wydaje sie wam że to może być zamierzony efekt? Ja pierwszy raz słysze o Lucasie i pewnie nie tylko ja
0 0
odpowiedź