Porażka PiS w Sądzie Najwyższym. "Wyborcza" nie musi przepraszać za teksty o Kamińskim i Wąsiku

Z linia GW można się w wielu kwestiach zgadzać lub nie, ale bezdyskusyjnie nikt inny w mediach nie patrzy tak pisowskiej władzy na ręce i nie opisuje ich przekłamań, przekrętów i afer. Od tego właśnie są media, a nie jak redaktor Mazurek od klepania po pupci z Szumowskim i resztą "towarzystwa".

Szkoda, że równie skrupulatnie nie patrzyli na lepkie łapska poewcom, że nie wspominając już o zalewie fejków, które przewalają się prze tą redakcję.

Z linia GW można się w wielu kwestiach zgadzać lub nie, ale bezdyskusyjnie nikt inny w mediach nie patrzy tak pisowskiej władzy na ręce i nie opisuje ich przekłamań, przekrętów i afer. Od tego właśnie są media, a nie jak redaktor Mazurek od klepania po pupci z Szumowskim i resztą "towarzystwa".

Szkoda, że równie skrupulatnie nie patrzyli na lepkie łapska poewcom, że nie wspominając już o zalewie fejków, które przewalają się prze tą redakcję.

Pewnie, że patrzyli. Zawsze jednak można powtarzać pisowskie brednie i uprawiać symetryzm.

PiSowscy radni to jest 1/100 tego całego układu. Jakby się nie zapinać to Kaczyński (Lech) – niespałna 3 lata kadencji, Chwilę Marcinkiewicz jako komisarz, który w takich sprawach nie podejmował żadnych decyzji. Na koniec, kim była najbogatsza urzędniczka 3RP? PiSówa? Echh :(