Szef KRRiT walczy z nadmiarem reklam w telewizji. "Struktury lobbystyczne"
Podczas debaty dotyczącej sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, przewodniczący Maciej Świrski był pytany przez posłów o liczne karny nakładane na nadawców. Stwierdził, że jego poprzednicy bagatelizowali problem nadmiaru reklam w telewizji, a za próbą postawienia go przed Trybunałem Stanu, mogą stać „struktury lobbystyczne”.
Dołącz do dyskusji: Szef KRRiT walczy z nadmiarem reklam w telewizji. "Struktury lobbystyczne"
To nie jest kwestia bólu tylko pewnej uczciwości i szacunku do widza - programy AI powinny mieć stosowne oznaczenie (tych rzeczy nie ma to jest nieprawda), tak samo programy robione na zielonej szmacie (wirtualne studio) powinny mieć też swoje oznaczenie (uwaga wszystko co widzicie poza gadającymi głowami nie istnieje). Należy uszanować realną scenografię plener - natomiast wszelkie próby udawania, podkładania jakiś obrazów powinny dostać stosowne oznaczenia. Kolejną grupą programów, które powinny mieć swój znaczek (F-fikcja) są wszelkiego rodzaju seriale o działalności szpitalnej, policyjnej - nieświadomi widzowie naoglądają się tego i potem trafiając np. na SOR ze swoimi wyobrażeniami przechodzą załamanie nerwowe. Tak więc nie żaden ból - tylko elementarna uczciwość - tylko tyle.
zamknij paszczę trollu