TVP przeprasza Marka Niedźwieckiego. Chodzi o głośne wydanie Listy Przebojów Trójki

Czy to się przypadkiem nie skończyło tak, że wyciekły maile ze skrzynki Niedźwieckiego, z których wynikało, że z niejakim Gilem faktycznie ustawiali sobie wyniki Listy?

Też kojarzę, że tak mogło być i że dlatego Niedźwiedzki się "nie procesował"... Ale obecna TVP uznała, że nikt o tym nie pamięta, więc cyk - przeprosiny i Marek niewinny... :D

„A jaka była wiarygodność Listy Programu 3 Polskiego Radia, skoro nie opierała się na liczbie sprzedanych fizycznych singli, tylko na listownym głosowaniu zwykłych ludzi? Podejrzewam że była ona na poziomie błędu statystycznego. Zdaje się też że pan Marek N bardzo mocno wziął sobie do serca słowa Józefa Stalina, które brzmiały: nieważne kto głosuje, ważne kto liczy głosy.
MCMLXXXV2025-03-26 14:52”

A o jakim rynku singlowym mowa. Nie przypominam sobie aby takowy istniał w latach 80-tych. Te które się pojawiały, często były wydawane kiedy zawarte na nich utwory dawno już przebojami nie były. Po prostu normalny rynek muzyczny wtedy nie istniał. Natomiast jeśli chodzi o liczenie głosów, proponuje poczytać opowieści tych którzy je rzeczywiście liczyli…
Tak, to nie miało nic wspólnego z mechanizmami jakie funkcjonowały na zachodzie. Ale nie tylko na tym polu byliśmy hmm… niezwykli 😉.

„A jaka była wiarygodność Listy Programu 3 Polskiego Radia, skoro nie opierała się na liczbie sprzedanych fizycznych singli, tylko na listownym głosowaniu zwykłych ludzi? Podejrzewam że była ona na poziomie błędu statystycznego. Zdaje się też że pan Marek N bardzo mocno wziął sobie do serca słowa Józefa Stalina, które brzmiały: nieważne kto głosuje, ważne kto liczy głosy.
MCMLXXXV2025-03-26 14:52”

A o jakim rynku singlowym mowa. Nie przypominam sobie aby takowy istniał w latach 80-tych. Te które się pojawiały, często były wydawane kiedy zawarte na nich utwory dawno już przebojami nie były. Po prostu normalny rynek muzyczny wtedy nie istniał. Natomiast jeśli chodzi o liczenie głosów, proponuje poczytać opowieści tych którzy je rzeczywiście liczyli…
Tak, to nie miało nic wspólnego z mechanizmami jakie funkcjonowały na zachodzie. Ale nie tylko na tym polu byliśmy hmm… niezwykli 😉.