Platforma X traci użytkowników. Wina Muska? „To jest dramat”
Od czasu przejęcia Twittera (obecnie X) przez Elona Muska, platforma straciła w USA 23 proc. użytkowników jej aplikacji. - Jest wielce prawdopodobne, że dokona żywota jako platforma dostarczająca dane do uczenia algorytmów AI – ocenia Artur Kurasiński.
„Niepokojące dane dotyczące TwitterX. Od czasu przejęcia platformy społecznościowej przez Elona Muska, każdego miesiąca traci (aplikacja mobilna, USA) dziennych użytkowników. 23% spadek to jest dramat” - ocenił we wpisie na tej właśnie platformie Wojtek Kardyś.
Niepokojące dane dotyczące TwitterX.
Od czasu przejęcia platformy społecznościowej przez Elona Muska, każdego miesiąca traci (aplikacja mobilna, USA) dziennych użytkowników.
23% spadek to jest dramat (zwłaszcza, że X jest najmniejszy w stosunku do IG, FB, Tik Tok czy… pic.twitter.com/UXx6kqIg1h— Wojtek Kardys (@WojtekKardys) March 24, 2024
Kardyś powołuje się na artykuł NBC News z 22 marca br. Tam właśnie pada wartość 23 proc., o jaką stopniała od listopada 2022 roku (pierwszy pełny miesiąc po przejęciu Twittera przez Muska) liczba użytkowników aplikacji w USA (dla porównania – TikTok stracił 9,5 proc., a Facebook – 0,6 proc.). W tym samym czasie liczba użytkowników aplikacji na świecie wzrosła (Snapchata nawet o 8,8 proc.).
Cytowany przez NBC News analityk Abe Yousef twierdzi, że użytkownicy X są sfrustrowani rażącymi treściami (hejt, rasistowskie treści), problemami technicznymi, wpływ na malejącą popularność może mieć też rosnąca siła platform z krótkimi wideo (jak TikTok).
Wszystko, co nie jest zabronione
Artur Kurasiński, bloger, przedsiębiorca i obserwator rynku nowych technologii, uważa jednak, że głównym problemem platformy jest jej właściciel. - Z biografii Muska pióra Waltera Isaacsona możemy dowiedzieć się, że nie było żadnego „sprytnego planu”. Ba, wcale nie było planu i Elon Musk sam wmanewrował się w sytuację, w której został zmuszony do zakupu Twittera za 44 miliardy dolarów – podkreśla w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.
- Psychologia zna pojęcie „redukcji dysonansu poznawczego”, w myśl której, jeśli mamy dane, które nie pasują do naszych wyobrażeń albo przekonań, to musimy wymyślić metodę ich wytłumaczenia – dodaje Kurasiński. - Musk zaczął mówić o „odbiciu lewicowego medium”, jakim był Twitter za czasów poprzedniego właściciela. Jakby zapomniał, że cała Dolina Krzemowa ma bardziej lewicowe zapatrywania, a szczególnie San Francisco, miasto znane ze swojego wsparcia społeczności LGBT+ - zauważa.
To odbijanie odbywało się przez wyrzucanie pracowników – nawet 70 proc. załogi. - Zwolnienie dużej ilości osób pracujących w Twitterze (bez zachowania prawnych norm, za co ma wytoczone pozwy), w tym ludzi z sekcji odpowiedzialnej za bezpieczeństwo platformy, doprowadziło kilka razy do potężnych problemów programistycznych oraz braku kontroli nad X pod kątem ingerencji służb z krajów walczących z USA – mówi Kurasiński.
- Zostaliśmy też poinformowani, że nowa strategia X (po zmianie nazwy portalu) zakładać będzie stanie się „aplikacją do wszystkiego”, z naciskiem na usługi bankowe. Kiedy wspieranie „absolutystycznej wolności słowa” spowodowało gwałtowny wzrost hejtu, antysemickich postów i agresji na platformie X, Musk zaczął mówić, że jego serwis będzie pozwalał na wszystko, co nie jest zabronione prawem - dodaje.
Później Musk mówił, że do końca br. chce przekształcić X w... aplikację randkową.
- W trakcie słynnej debaty w trakcie at The New York Times DealBook Summit zapytany o odpływ reklamodawców oświadczył publicznie, że ci „mogą iść się pie***lić” i publicznie wzywał szefa Disneya do tłumaczenia, dlaczego wycofał się z reklamowania na X – przypomina Kurasiński. - Od tego momentu stało się jasne, że Musk nie ma planu, nie panuje i nie umie zarządzać platformą społecznościową, która może nie jest bardzo duża, ale nadal dużo celebrytów, sportowców i polityków korzysta z niej codziennie – zaznacza ekspert.
- Twitter nigdy nie miał pomysłu na siebie (miał być blogiem, platformą wideo) i zawsze był na końcu peletonu. Natomiast po objęciu sterów przez Muska zaczął pikować w dół – uważa Kurasiński. - I jest wielce prawdopodobne, że dokona żywota jako platforma dostarczająca dane do uczenia algorytmów AI – dodaje.
Newsletter



Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu
Dołącz do dyskusji: Platforma X traci użytkowników. Wina Muska? „To jest dramat”