Dziennikarze z tantiemami? Szef KRRiT chce rewolucyjnych zmian
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji chce zmian w prawie prasowym i prawie autorskim. Podczas ostatniej konferencji opowiedział się za uregulowaniem zatrudnienia dziennikarzy. Maciej Świrski uważa też, że dziennikarze powinni otrzymywać wynagrodzenie za archiwalne materiały. Nawet jak już nie pracują w danej redakcji.

Po ostatnim posiedzeniu KRRiT jej szef podzielił się kilka pomysłami na zmiany w prawie medialnym. – Kwestią krytyczną, bytową i życiową, jest kwestia statusu dziennikarzy. Po pierwsze zmiana formy zatrudnienia, aby dziennikarze byli w cywilizowanych formach zatrudniani w redakcjach. Po drugie to także kwestia bezpieczeństwa – mówił przewodniczący Świrski.
Maciej Świrski nie wyklucza poselskiego lub obywatelskiego projektu ustawy
W ostatnich latach niektóre spółki medialne, jak chociażby TVN, pozwoliły wielu osobom zatrudnionym na umowę o dzieło na pracę na etacie. Problem umów śmieciowych nadal jednak występuje. Szef KRRiT twierdzi, że zająłbym się tym tematem wcześniej, gdyby nie działania koalicji rządzącej.
– Zajmuję się tą sprawą od początku kadencji. Niestety sprawa Trybunału Stanu i pracy Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej oderwała mnie od tego. Jeszcze wcześniej oderwała mnie kwestia przejęcia telewizji. Na początku 2024 roku liczyłem na to, że to kwestia chwilowa i będę mógł wrócić do tych prac. Okazuje się, że zajmuje 80 procent czasu. Teraz postanowiłem wrócić do tego – zapewnił przewodniczący KRRiT.
Maciej Świrski zauważył, że sam jest dziennikarzem, związanym ze Stowarzyszeniem Dziennikarzy Polskich. – Chciałbym wspólnie prowadzić te prace ze stowarzyszeniami dziennikarskimi. Nie tylko z SDP, ale także innymi stowarzyszeniami, które w Polsce istnieją, żeby wspólnie wypracować model działania. Aby powstał jakiś projekt poselski czy społeczny i trafił do Sejmu – stwierdził.
Jego zdaniem ustawa o prawie prasowym z 1984 jest przestarzała i powinny powstać przepisy, które odpowiadają współczesności. Opowiada się za skreśleniem z Kodeksu Karnego artykuły 212, który przewiduje do 2 lat pozbawienia wolności za pomówienie. Szef KRRiT przekonywał, że przepis jest niezgodny z Konstytucją.
– Media zmieniły się całkowicie od 1984 roku, powstały nowe zawody. Chociażby taki zawód, jak bloger albo ktoś, kto prowadzi stałą rubrykę polityczną lub informacyjną na swoim kanale na YouTube – mówił Maciej Świrski. Nadmienił, że „twórcy internetowi, którzy prowadzą działalność dziennikarską, powinni być objęci taką samą ochroną jak dziennikarze redakcji czy tytułów prasowych”.
- Jest wielu twórców, którzy robią dobrą robotę dziennikarską, ale nie mają żadnej ochrony prawnej, na przykład związaną z ochroną źródeł. W takiej sytuacji, którą mamy w Polsce, gdzie rząd ma tendencje autorytarne, ci ludzie także powinni być chronieni ustawą – przekonywał przewodniczący KRRiT. Jego zdaniem „dziennikarze powinni mieć ochronę jak zawody zaufania publicznego, czyli adwokaci, radcy prawni”.
„ZAiKS” dla dziennikarzy?
Szef KRRiT chce też zmian w prawie autorskim. – Ochrona praw autorskich w Polsce jest niedostateczna, zwłaszcza w dobie sztucznej inteligencji. Nie wiadomo w tej chwili, kto jest autorem danego tekstu. Redakcje sobie uzurpują prawo do treści, mimo że to wysiłek intelektualny konkretnego człowieka. Ta sprawa także powinna być uregulowana – mówił przewodniczący Rady.
Jego zdaniem, autorzy materiałów powinni być traktowani podobnie do aktorów czy piosenkarzy. Mogą oni liczyć na tantiemy od ZAiKS-u i innych organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi nawet wiele lat od powstania produkcji z ich udziałem. Dziennikarze takich praw są pozbawieni.
Zobacz także: Przewodniczący KRRiT o zniknięciu stacji naziemnej: przyjrzę się temu
– Można myśleć o modelu, w którym autorzy treści pracując na zamówienie jakiejś redakcji, mają prawa autorskie zapewnione, ponieważ na tych treściach cały czas zarabia taki portal, a wypłata była tylko raz. Dziennikarzom, którzy coś kiedyś napisali, jakaś część opłat chociażby z reklam powinna być dalej wypłacana. Bez względu na to czy oni tam wciąż pracują czy nie – postulował Świrski.
Dołącz do dyskusji: Dziennikarze z tantiemami? Szef KRRiT chce rewolucyjnych zmian
Pomysł jest deklaratywny, a i tak zanim go wdroży, to jego kadencja na szefowstwie Krajowej Rady się skończy.