Zrezygnowali z przejęcia TVN. Chcą kupić inną grupę telewizyjną

W grudniu Grupa MFE-MediaForEurope zapewniła sobie kredytowanie w wysokości 3,4 mld euro na poczet ewentualnych przejęć w Europie. Dyrektor generalny firmy Pier Silvio Berlusconi poinformował, że chce być ona gotowa na inwestycje w Niemczech i na innych rynkach. Grupa miała też monitorować sprzedaż aktywów w Holandii, Portugalii i Polsce. W kontekście naszego kraju chodziło o TVN.

Stworzona przez nieżyjącego już polityka firma chce zbudować europejskiego nadawcę publicznego, który będzie utrzymywał się z reklam i konkurował z globalnymi usługami typu Netflix. Obecnie dawny Mediaset działa przede wszystkim na rynkach włoskim i hiszpańskim. W lutym Reuters informował, że MFE prawdopodobnie zrezygnuje z zakupu TVN. Faworytami do przejęcia tego nadawcy mają być polskie podmioty.

„ProSiebenSat.1 potrzebuje silnego akcjonariusza”

Obecnie MFE posiada 29,9 proc. udziałów w grupie telewizyjnej, która działa w Niemczech, Austrii i Szwajcarii. Zgodnie z niemieckimi przepisami, do złożenia oferty przejęcia pozostałych akcji, będzie zobowiązana po przekroczeniu pułapu 30 proc. udziałów.  Jeden z akcjonariuszy już zobowiązał się do zbycia swoich akcji, więc to niemal przesądzone.

Jak informuje Broadband TV News, MFE chce zapłacić za akcje średnią trzymiesięczną cenę ważoną wolumenem akcji ProSiebenSat.1, obliczoną przez niemieckiego regulatora finansowego BaFin. To ustawowe minimum. 78 proc. z tej kwoty ma zostać zapłacone w gotówce, a 22 proc. w nowo wyemitowanych akcjach MFE. Transakcja jest uzależniona od zgód regulatorów.

Pier Silvio Berlusconi poinformował, że niemiecki koncern potrzebuje partnera, który przeprowadzi go przez okres zmiany krajobrazu medialnego. – Nadszedł czas, aby zmienić bieg historii. Wierzymy, że ProSiebenSat.1 potrzebuje silnego akcjonariusza, który może zapewnić wiedzę i doświadczenie w branży, wnosząc aktywny wkład w rozwój grupy – powiedział.

– Przez dziesięciolecia wiele dużych włoskich firm zostało przejętych przez zagraniczne koncerny. MFE to jeden z niewielu przypadków, w których włoska firma odważnie zainwestowała za granicą – zwłaszcza na tak dużym rynku, jak Niemcy. A to wyzwanie staje się jeszcze bardziej skomplikowane w tak konkurencyjnym sektorze, jakim jest branża medialna – dodał.

Zobacz także: Sukcesja po włosku, czyli symboliczny ślub Berlusconiego przed śmiercią

Duży spadek wartości niemieckiego nadawcy

Wartość rynkowa ProSiebenSat.1 to blisko 1,5 mld euro. W 2006 roku, kiedy Włosi po raz pierwszy interesowali się grupą, wynosiła 5 mld euro. Tradycyjne stacje telewizyjne tracą jednak na znaczeniu przez popularność serwisów streamingowych. Według Reutersa, TVN może być wyceniana na ponad 1 mld euro.

ProSiebenSat.1 ma od 25 do 30 proc. udziału w niemieckim rynku telewizyjnym. Przychody nadawcy w zeszłym roku wyniosły 4 mld euro, a zysk operacyjny 557 mln euro. Firma pozbywa się aktywów niezwiązanych z działalnością telewizyjną. Za 232 mln euro sprzedała platformę porównawczą Verivox.

Na koniec maja 2025 roku zaplanowano walne zgromadzenie akcjonariuszy niemieckiego koncernu. Wówczas ze stanowiska ma ustąpić Andreas Wiele. Przyczyną zmiany są napięcia między MFE i PPF dotyczące kierunku rozwoju ProSiebenSat.1. Pier Silvio Berlusconi zapowiada, że po przejęciu nadawcy, nastąpi jego integracja z biznesami we Włoszech i Hiszpanii.