Największe firmy odporne na spowolnienie
Patrząc na wyniki spółek wchodzących w skład WIG20, trudno dostrzec skutki gospodarczego spowolnienia. Być może to jest głównym powodem dobrego zachowania się indeksu w ostatnim czasie.
Jednym z najbardziej zastanawiających zjawisk w ostatnich dniach i tygodniach jest już nie tylko względna siła indeksu naszych największych spółek w porównaniu do światowych parkietów, ale wręcz wyraźnie rysująca się tendencja zwyżkowa w warunkach spadków głównych wskaźników giełdowych. Trudno tej niezależności zachowania się naszego rynku nie wiązać z publikacją wyników finansowych spółek. Biorąc pod uwagę stan polskiej gospodarki, a tym bardziej gospodarek strefy euro, nasze największe firmy radzą sobie wyjątkowo dobrze. W osiąganych przez nie rezultatach za trzeci kwartał nie widać skutków spowolnienia. Nie znaczy to, że najgorsze mamy już za sobą. Z pewnością w najbliższych kwartałach sytuacja ulegnie pogorszeniu, jednak skala tego zjawiska nie powinna być zbyt duża. W przypadku niektórych spółek już widoczne są pierwsze symptomy nadchodzących negatywnych tendencji.
W kontekście stanu i perspektyw gospodarki, większego niepokoju nie budzą tendencje zachodzące w przypadku przychodów ze sprzedaży. Co prawda od drugiego kwartału mamy do czynienia z ich niewielkim spadkiem, jednak po dziewięciu miesiącach wciąż ich wartość jest o prawie 8 proc. wyższa od osiągniętej w tym samym czasie w 2011 roku. Końcówka roku prawdopodobnie przyniesie jeszcze pewne pogorszenie sytuacji w tym zakresie, ale już można powiedzieć, że pierwszy rok globalnego hamowania gospodarki nasze największe spółki przetrwały zupełnie dobrze. Widać to szczególnie wyraźnie, gdy porównany osiągnięcia naszych firm z amerykańskimi. Za oceanem charakterystycznym zjawiskiem był w większości przypadków spadek przychodów ze sprzedaży oraz kiepskie prognozy na najbliższą przyszłość. W przypadku naszych blue chips takie sytuacje należały do wyjątków. Spadek przychodów zanotowały jedynie cztery spółki. Najbardziej ucierpiała medialna TVN, ale w tej branży spowolnienie odczuwalne jest zwykle najwcześniej i najsilniej. Sięgający niemal 10 proc. spadek przychodów JSW jedynie w części można przypisać pogorszeniu sytuacji w gospodarce. W sporej mierze to efekt bardzo wysokiej bazy, czyli rekordowo wysokich, trudnych do powtórzenia, wyników osiągniętych w trzecim kwartale 2011 roku. Największym negatywnym zaskoczeniem był ponad 5-proc. spadek przychodów Telekomunikacji Polskiej, a więc przedstawiciela branży defensywnej, najbardziej odpornej na pogorszenie się kondycji gospodarki. W tym przypadku mieliśmy też do czynienia z niekorzystnymi prognozami na najbliższą przyszłość. Te negatywne tendencje można by wiązać ze specyficzną sytuacją spółki, byłego monopolisty, który wciąż traci rynek, gdyby podobne zjawiska nie pojawiły się także w Netii. Są one widoczne również w przypadku wielu zagranicznych spółek branży telekomunikacyjnej.
Znacznie trudniej o jednoznaczne wnioski z obserwacji zysków spółek. Charakteryzują się one bowiem znaczną zmiennością, stąd też wiele zależy od horyzontu, w jakim patrzymy na zjawiska z tego zakresu. Trzeci kwartał 2012 roku był rewelacyjny w odniesieniu do poprzednich trzech miesięcy tego roku. W tym ujęciu zysk netto dwudziestu największych spółek warszawskiej giełdy zwiększył się o ponad połowę. Jednak w porównaniu do trzeciego kwartału 2011 roku był wyższy już tylko o jedną czwartą. Im bardziej szczegółowo przyglądamy się zyskom, tym wnioski stają się mniej optymistyczne. Od początku 2012 roku mamy do czynienia z tendencją spadkową. Potwierdza tę obserwację porównanie sytuacji po trzech kwartałach. Zyski naszych największych spółek po dziewięciu miesiącach 2012 roku są o ponad 5 proc. niższe, niż po trzech kwartałach roku 2011. Jeszcze większa jest skala spadku wyniku operacyjnego.
Niezależnie od wielu zastrzeżeń, wyjątków oraz przypadków specyficznych, trudno zanegować to, że największe firmy naszego parkietu w pierwszym okresie obecnej fali spowolnienia radzą sobie całkiem nieźle. Trudno też nie dostrzec, że inwestorzy to zjawisko doceniają, co ma odzwierciedlenie w zachowaniu się indeksu blue chips. W oczekiwaniu na kolejny sezon publikacji wyników finansowych, nasz rynek będzie znacznie bardziej wrażliwy na sygnały, płynące z giełdowego otoczenia.
Roman Przasnyski, Open Finance

Newsletter






Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu 



Dołącz do dyskusji: Największe firmy odporne na spowolnienie