Polska energetyka wymaga inwestycji w sektorze wytwarzania i modernizacji sieci przesyłowych
Przed sektorem energetyki w Polsce stoi wiele wyzwań - przede wszystkim dostosowanie się do wymagań pakietu klimatycznego i budowa nowych mocy wytwórczych. Zdaniem Janusza Steinhoffa pozytywną zmianą jest liberalizacja rynku oraz spadek energochłonności gospodarki.
– Polska elektroenergetyka stoi przed wielkimi wyzwaniami związanymi z konsekwencjami pakietu klimatyczno-energetycznego i ponoszeniem kosztów emisji dwutlenku węgla – podkreśla Janusz Steinhoff, były wicepremier i minister gospodarki. – Ponad 90 proc. energii produkujemy z paliw stałych, z węgla kamiennego i brunatnego, a także biorąc pod uwagę fakt, że nasz podsektor wytwarzania nie dysponuje wysoko sprawnymi urządzeniami wytwórczymi, musimy modernizować nasz podsektor wytwarzania. Z jednej strony chodzi o obniżanie emisji dwutlenku węgla, a z drugiej strony o wzrost sprawności działania.
Ekspert zwraca uwagę na skutki pakietu klimatyczno-energetycznego, szczególnie te dotyczące węgla kamiennego. Steinhoff prognozuje, że jego konsekwencją może być substytucja nośników energii w elektroenergetyce. Głównymi założeniami pakietu jest redukcja gazów cieplarnianych o 40 proc. w 2030 roku oraz zwiększenie udziału OZE do 27 proc.
– Pozytywnym aspektem jest spadek energochłonności polskiej gospodarki od 1989 roku. Teraz musimy dbać o to, aby nasza elektroenergetyka i podsektor wytwarzania, dystrybucji i przesyłu były nowoczesne – mówi były wicepremier.
Steinhoff dodaje, że potrzebna jest również modernizacja sieci dystrybucyjnych i przesyłowych. W ostatnich latach inwestycje w sieci przesyłowe przyspieszyły. Tylko w tym roku spółka ENERGA-Operator zamierza zainwestować ponad 1,1 mld zł w modernizację sieci, z kolei poznańska Enea planuje w 2015 roku wydać 899 mln zł przede wszystkim na poprawę jakości segmentu dystrybucji.
– Zaczęliśmy budować nowoczesne bloki w Pątnowie, Łagiszy i Bełchatowie. Natomiast w sumie przez 25 lat polskiej transformacji zbudowaliśmy niewiele więcej niż 2 tys. nowych nowoczesnych mocy wytwórczych – mówi Steinhoff.
Jednocześnie pozytywnie ocenia następującą liberalizację rynku energii i jego rosnącą konkurencyjność.
– Zdecydowanie nastąpiła liberalizacja rynku energii, a na naszym rynku jest coraz większa konkurencja. Odbiorcy energii elektrycznej mogą zmieniać swojego dostawcę – mówi były wicepremier i minister gospodarki. – Mam nadzieję, że on się będzie otwierał również na Europę w większym stopniu, ale to wymaga inwestycji w transgraniczne moce przesyłowe.
W opinii eksperta konkurencyjność na rynku będzie rosła, co jest w interesie zarówno dostawców, jak i odbiorców. Liczba zmian sprzedawców energii rośnie z miesiąca na miesiąc. W lutym zmiany dokonało ponad 9,7 tys. gospodarstw domowych i 2,4 tys. odbiorców przemysłowych. W marcu z tej możliwości skorzystało odpowiednio nieco ponad 10,3 tys. oraz 2,5 tys. odbiorców. W sumie dostawcę energii zmieniło już blisko 320 tys. gospodarstw domowych.
– Rynek gazu kształtuje się trochę inaczej, mamy rewolucję łupkową w Stanach Zjednoczonych, odejście od wytwarzania energii elektrycznej z węgla na rzecz gazu ziemnego, który jest mniej emisyjny – wyjaśnia były minister gospodarki. – Nowe technologie w zakresie wydobycia, szczególnie gazu uwięzionego i łupkowego, mogą wywołać w tej materii istotną substytucję w elektroenergetyce.

Newsletter






Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu 



Dołącz do dyskusji: Polska energetyka wymaga inwestycji w sektorze wytwarzania i modernizacji sieci przesyłowych