Wystąpił w teledysku Maryli Rodowicz 40 lat temu, chciał odszkodowania od TVP. Jest wyrok Sądu Najwyższego
Sąd Najwyższy ostatecznie oddalił skargę nadzwyczajną Rzecznika Praw Obywatelskich na wyroki sądów dwu instancji w sprawie, jaką w 2014 roku wytoczył Telewizji Polskiej pewien majsterkowicz. Przerobił on przed laty syrenkę na kabriolet, w 1970 roku auto „zagrało” przez chwilę w teledysku Maryli Rodowicz, a gdy dziewięć lat temu roku TVP przypomniała ten teledysk – mężczyzna rozpoznał się i zażądał od nadawcy 10 tys. zł tytułem naruszenia praw autorskich. Sądy nie przyznały mu racji, teraz poparł je Sąd Najwyższy.
W 1970 roku niewymieniony z inicjałów mężczyzna trafił (trochę przez przypadek) do teledysku Maryli Rodowicz do piosenki „Jadą wozy kolorowe”. Przez kilka sekund widać go, jak jedzie w syrence kabriolet – a potem znika, by więcej już nie pojawić się na ekranie.
W 2014 roku mężczyzna oddał sprawę do sądu twierdząc, że właśnie wtedy – 9 lat temu – TVP szczególnie często pokazywała ten teledysk na antenie i w internecie, promując w ten sposób festiwal w Sopocie. Pozywający twierdził, że doszło do nieprawnego wykorzystania jego wizerunku i dzieła, gdyż syrenkę przerobił na kabriolet własnoręcznie. Powoływał się więc na naruszenie praw autorskich i żądał 10 tys. zł odszkodowania.
TVP argumentuje: Mężczyzny nie można rozpoznać
Telewizja od pierwszej rozprawy wnosiła o oddalenie pozwu, gdyż - zdaniem jej pełnomocników - sporny fragment wideoklipu (sprzed ponad 40 lat) to zaledwie kilkusekundowa scena obrazująca ruch uliczny. W dodatku kierowca widoczny na ekranie ma ciemne okulary, wobec czego nie była możliwa jego identyfikacja.
„Wizerunek powoda był ponadto jedynie szczegółem całości, a zatem nie doszło do naruszenia prawa autorskiego. Przerobiony przez powoda samochód nie stanowi zaś utworu w myśl Prawa autorskiego” – argumentowali prawnicy publicznego nadawcy. Sporny teledysk jest w tej chwili niemal nie do odnalezienia w zasobach YouTube'a.
RPO uważa, że naruszono Konstytucję
Sąd pierwszej, a potem drugiej instancji przyznały rację Telewizji Polskiej. Najpierw powództwo oddalił Sąd Okręgowy, a decyzję w 2016 roku utrzymał Sąd Apelacyjny podkreślając, że wizerunek jest jedynie fragmentem całości.
Sprawa trafiła do Rzecznika Praw Obywatelskich, a ten w 2022 roku skierował sprawę do Sądu Najwyższego, wskazując, że SA wydał decyzję z naruszeniem prawa. Rzecznik powoływał się na Konstytucję RP, gwarantująca ochronę do prywatności i decydowanie o rozpowszechnianiu swojego wizerunku. Wskazywał też, iż niezrozumiałe jest stwierdzenie sądów, że fragment audycji „obejmuje jedynie kilka sekund i obrazuje ruch uliczny”. Materiał bowiem wyraźnie pokazywał nie ruch na ulicy, a skarżącego się kierowcę.
Jak informuje portal TVP.Info, skarga nadzwyczajna rzecznika trafiła do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, który kilka dni temu ostatecznie oddalił wniosek RPO, przyznając tym samym rację sądom niższej instancji.
W 2021 r. przychody Telewizji Polskiej zwiększyły się o 7,2 proc. do 3,25 mld zł, a przy wzroście kosztów operacyjnych o 21,7 proc. do 3,12 mld zł zysk netto skurczył się ze 198,32 do 3,89 mln zł. Na koniec 2021 r. zatrudnienie w Telewizji Polskiej wynosiło 2 889 etatów, o 53 więcej niż rok wcześniej. Zasadnicze wynagrodzenie brutto zwiększyło się o 6,7 proc. do 10 491 zł.

Newsletter






Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu
Całodobowy kanał poświęcony Smerfom już nadaje po polsku 



Dołącz do dyskusji: Wystąpił w teledysku Maryli Rodowicz 40 lat temu, chciał odszkodowania od TVP. Jest wyrok Sądu Najwyższego