Szef KRRiT nie zapłaci wysokiej grzywny. Odwoła się od decyzji sądu
Wojewódzki Sąd Administracji w Warszawie orzekł, że KRRiT ma zapłacić 26,6 mln zł zaległości abonamentowych Polskiemu Radiu, a na przewodniczącego Macieja Świrskiego nałożył 50 tys. zł grzywny. – Skarga kasacyjna zostanie oczywiście złożona – zapowiada w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Teresa Brykczyńska, rzecznik prasowy KRRiT.

O wyroku WSA w Warszawie informowaliśmy w piątek. Sędzia orzekł „bezczynność z rażącym naruszeniem prawa”. Nakazał KRRiT wypłatę 26,558 mln zł zaległych środków abonamentowych, nałożył 50 tys. zł grzywny dla Macieja Świrskiego i nakazał mu zapłacić 10 tys. zł na rzecz Polskiego Radia i 597 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania sądowego.
Będzie odwołanie przewodniczącego KRRiT
Wypłata zaległych środków abonamentowych miałaby nastąpić „w terminie 7 dni od daty otrzymania odpisu prawomocnego wyroku wraz z aktami sprawy”. Sęk w tym, że wyrok nie jest prawomocny, a przewodniczący Świrski może wystąpić do Naczelnego Sądu Administracyjnego o kasację. Tak też się stanie.
– Cały czas jednak czekamy na Wyrok z uzasadnieniem, który nie został jeszcze doręczony. Po doręczeniu wyroku i uzasadnienia, w ciągu 30 dni zostanie złożona skarga kasacyjna do NSA – informuje Wirtualnemedia.pl Teresa Brykczyńska, rzecznik prasowy KRRiT.
Analogiczny wyrok dotyczący pieniędzy z abonamentu radiowo-telewizyjnego dla Telewizji Polskiej zapadł w kwietniu 2025 roku. Wtedy także WSA w Warszawie zdecydował, że szef KRRiT ma zapłacić 50 tys. zł grzywny i 30 tys. na rzecz TVP. Także w przypadku problemów z przedłużeniem koncesji TVN Style sąd dopatrzył się bezczynności i we wrześniu 2024 roku nałożył 60 tys. zł grzywny.
Problemy z wypłatą środków abonamentowych
Po zmianach w Telewizji Polskiej, Polskim Radiu i rozgłośniach regionalnych w grudniu 2023 roku, KRRiT najpierw zawiesiła wypłatę środków abonamentowych, a następnie zaczęła je przekazywać do depozytów sądowych. Niektóre sądy odmówiły przyjęcia depozytów.
Nadawcy odwołali się od decyzji regulatora. W pierwszych dziewięciu miesiącach 2024 roku pieniądze z abonamentu RTV trafiały tylko do tych kilku spółek, w przypadku których procedura odwoławcza zakończyła się. Dopiero we wrześniu w trakcie powodzi KRRiT zdecydowała, że będzie wypłacać pieniądze wszystkim spółkom.
Regulator oczekuje przy tym cokwartalnych sprawozdań z realizacji misji publicznej. Zgodnie z ustawą o radiofonii i telewizji, media publiczne muszą raz w roku przedstawiać sprawozdania z realizacji misji, dlatego wiele spółek widzi w tym utrudnianie działalności, a ich likwidatorzy odwołali się od wymogu KRRiT do sądu.
Choć od jesieni zeszłego roku KRRiT wypłaca środki abonamentowe, to niektóre spółki nadal czekają na pieniądze z trzech pierwszych kwartałów 2024 roku. Podczas ostatniego posiedzenia KRRiT zdecydowała o przekazaniu środków abonamentowych z 2024 roku Telewizji Polskiej, Radiu Kraków i Radiu Białystok. Tylko w przypadku TVP to ponad 20 mln zł.
Dołącz do dyskusji: Szef KRRiT nie zapłaci wysokiej grzywny. Odwoła się od decyzji sądu