Republika łamie zakaz fotografowania TVP? "Nadużywanie prawa dot. obronności"
Obok głównego budynku Telewizji Polskiej umieszczono tabliczki o zakazie fotografowania. Mimo tego Republika dalej przygotowuje stamtąd wejścia na żywo. Blisko centrali TVP lata też dron stacji. – Będą musieli do nas strzelać w takim razie. Trudno – ironizuje w rozmowie Wirtualnemedia.pl Tomasz Sakiewicz, prezes Republiki. Tymczasem zakaz wprowadzono za rządów PiS, a za jego łamanie może grozić grzywna lub areszt.

Jak informowaliśmy w poniedziałek, zdjęcie tabliczki opublikowano na facebookowym profilu „Gdzie zaczyna się wojsko”. Widać na niej napis „Zakaz fotografowania”. Przetłumaczono go także na język angielski, niemiecki i rosyjski. Obok napisu widnieją przekreślone symbole aparatu, kamery i telefonu komórkowego.

Republika nie obawia się konsekwencji
W poniedziałek w godzinach popołudniowych widzowie Republiki mogli oglądać wejścia na żywo Michała Gwardyńskiego sprzed głównej siedziby Telewizji Polskiej. Dotyczyły rozmów na temat debaty przed II turą wyborów prezydenckich. Stacja długo pokazywała też obrazki z drona latającego w pobliżu kompleksu przy ulicy Woronicza w Warszawie. O 15.14 zarówno z dołu, jak i powietrza można było oglądać próbę wejścia Gwardyńskiego do budynku i wymianę zdań z ochroniarzem.

– Może wywieźmy w całym mieście tabliczki, że to obiekty szczególnie ważne dla obronności i Trzaskowskiemu na czole też powieśmy. To, że ktoś nadużywa prawa dotyczącego obronności, jest przestępstwem przeciwko obronności. Telewizja była tyle razy fotografowana i nagrywana, że trzeba być chorym na głowie, żeby taki zakaz wydać. Tylko psychicznie chory człowiek to na serio potraktuje – przekonuje Sakiewicz.
Tymczasem zakaz fotografowania został uchwalony przez Sejm podczas rządów Prawa i Sprawiedliwości. Zaczął obowiązywać już za rządów obecnej koalicji 17 kwietnia 2025 roku, która przygotowała do niego przepisy wykonawcze na podstawie której mogła powstać lista obiektów objętych zakazem.
Jarosław Olechowski, szef wydawców Republiki zauważa, że sama TVP i stacje komercyjne, jak TVN i Polsat, pokazywały obrazki kompleksu z drona przy okazji debaty prezydenckiej. Okolice siedziby TVP to od lat miejsce protestów czy konferencji prasowych polityków, które są nagrywane telefonami komórkowymi czy przez ekipy telewizyjne.

Telewizja Polska w poniedziałek nie odpowiedziała czy podjęła jakieś kroki w związku z działaniami Republiki. Mogłaby poprosić o interwencję policję. Na osoby łamiące zakaz fotografowania funkcjonariusze mogą nałożyć karę grzywny lub aresztu. Możliwy jest też przepadek sprzętu, którym wykonano nagranie, w tym wypadku kamery i drona.

Jak TVP tłumaczy zakaz?
O przyczyny wprowadzenia zakazu zapytaliśmy Dział Komunikacji Korporacyjnej TVP. – Siedziba Telewizji Polskiej przy ul. Jana Pawła Woronicza 17 w Warszawie jest obiektem szczególnie ważnym dla bezpieczeństwa i obronności państwa – wyjaśniał w stanowisku przesłanym Wirtualnemedia.pl nadawca publiczny. Dalej TVP podała podstawę prawną.

– TVP realizuje zapisy rozporządzenia Ministra Obrony Narodowej w sprawie trybu oraz terminów wydawania zezwoleń na fotografowanie, filmowanie lub utrwalanie w inny sposób obrazu lub wizerunku obiektów, osób lub ruchomości, o których mowa w art. 616a ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2022 r. o obronie Ojczyzny, wzoru znaku zakazu fotografowania oraz sposobu jego uwidocznienia, utrwalenia i rozmieszczenia – uzasadniała TVP.
Zobacz także: Za kulisami wieczorów wyborczych. „Wszystkie oczy są skierowane na ciebie”
Wpływ na ustanowienie zakazu miało też stanowisko innego resortu. – Ponadto Telewizja Polska realizuje zalecenia bezpośredniego nadzoru właścicielskiego sprawowanego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego co do realizacji w/w rozporządzenia – dodało biuro prasowe TVP.
Rozporządzenie MON obowiązuje od 17 kwietnia 2025 roku. Zakaz dotyczy obiektów szczególnie ważnych dla bezpieczeństwa lub obronności państwa, infrastruktury krytycznej i wojskowych. Przepisy obejmują blisko 25 tysięcy lokalizacji. Zakaz fotografowania został wprowadzony w związku z przyjęciem 11 marca 2022 roku ustawy o obronie Ojczyzny, znowelizowanej 17 sierpnia 2023 roku, a więc na finiszu rządów Prawa i Sprawiedliwości.
O zakazie było głośno już rok temu. – Sam zakaz można by ocenić pozytywnie, gdyby faktycznie miał efektywnie spełniać swój cel, jakim jest zapewnienie odpowiedniego poziomu obronności i bezpieczeństwa państwa. Zakaz w obecnym kształcie może przypominać jednak niechlubny powrót do zakazów fotografowania rodem z czasów PRL – mówił Wirtualnemedia.pl Jakub Borowiak z Kancelarii Prawnej Media.
Dołącz do dyskusji: Republika łamie zakaz fotografowania TVP? "Nadużywanie prawa dot. obronności"