Chiński korespondent Polskiego Radia wrócił do Azji
Tomasz Sajewicz, wieloletni korespondent Polskiego Radia w Pekinie, wrócił do Azji i obecnie nadaje z Tajpej. Polskie Radio podkreśla, że funkcjonowanie chińskiej placówki jest zawieszone, a dziennikarz obsługuje jedynie Międzynarodowe Targi Książki odbywające się w stolicy Tajwanu.
Na początku roku informowaliśmy, że Polskie Radio rozważa rezygnację ze swojego chińskiego korespondenta. Nadawca uzasadniał, że wszystko jest „uzależnione od rozwoju sytuacji epidemicznej w Chinach”.
Od wielu lat na placówce w Pekinie jest Tomasz Sajewicz. Z treści wewnętrznego maila do pracowników radia, do którego dotarł „Presserwis”, wynikało, że Sajewicz miał zmienić formę zatrudnienia i wrócić do Pekinu, gdy będzie taka możliwość. „Tymczasowo placówka została zawieszona” - dodano.
Jak się okazuje, dziennikarz wrócił do Azji, ale obecnie relacjonuje wydarzenia z Tajpej, stolicy Tajwanu (czyli nieuznawanej przez większość społeczności międzynarodowej Republiki Chińskiej, pozostającej z Chińska Republiką Ludową w napiętych stosunkach).
Korespondencję nadał m.in. w piątek, kilka dni wcześniej opowiadał o Międzynarodowych Targach Książek w Tajpej i popularności polskiej literatury (zwłaszcza Olgi Tokarczuk czy Andrzeja Sapkowskiego, który gościł na imprezie).
Zapraszam do @PR24_pl gdzie za chwilę opowiem Państwu o chińskim balonie szpiegowskim nad USA i o tym czy Tajwanczycy żyją w cieniu wojny czy nie . Zapraszam z Tajpej. pic.twitter.com/emIdwpPdM7
— Tomasz Sajewicz (@TomaszSajewicz) February 3, 2023
Wcześniej Sajewicz odwiedził Osakę w Japonii.
- W Tajpej odbywają się Międzynarodowe Targi Książki, które obsługuje Tomasz Sajewicz. Funkcjonowanie placówki w Chinach - jak już Państwa informowaliśmy - jest zawieszone - przekazała nam w poniedziałek Monika Kuś, rzeczniczka Polskiego Radia.
Zmiany w Chinach
8 stycznia Chiny zniosły obowiązkową kwarantannę dla podróżnych przybywających do kraju. Wcześniej przez trzy lata utrzymywały surowe restrykcje zgodnie z polityką „zero covid”, część z nich zniesiono pod koniec ub.r.
Według zachodnich mediów, po zniesieniu obostrzeń dziennie chorobą zakażają się w Chinach miliony osób. Władze oficjalnie mówiły o kilku tysiącach zakażeń, zapowiedziały też, że przestaną publikować statystyki dotyczące zgonów.
Polskie Radio w ub.r. zanotowało wzrost przychodów o 2,4 proc. do 354,31 mln zł i spadek wyniku netto z 16,12 mln zł zysku do 19,91 mln zł straty. Wpływy reklamowe zwiększyły się o 1 proc. do 41,38 mln zł, przy czym o ile Jedynka zanotowała wzrost o 52 proc., o tyle Trójka - spadek o 30 proc.
Polskie Radio otrzymało od Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji 159,95 mln zł z opłat abonamentowych i 125,92 mln zł z rekompensaty. Stanowiło to 80,58 proc. jego budżetu, wobec 80,49 proc. w 2020 roku.

Newsletter






Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu
Całodobowy kanał poświęcony Smerfom już nadaje po polsku 



Dołącz do dyskusji: Chiński korespondent Polskiego Radia wrócił do Azji