TVP w trybie oszczędności. Tyle wydała na misję
W 2024 roku Telewizja Polska obcięła wydatki na misję publiczną o prawie 800 mln zł, głównie dlatego że skurczyły się jej wpływy z abonamentu, a dotacja budżetowa była o ponad 600 mln niższa od rekompensaty abonamentowej rok wcześniej.

Telewizja Polska w 2024 roku otrzymała od Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji jedynie 150,39 mln zł, wobec 2,67 mld przed rokiem. Na zeszłoroczną sumę złożyło się 92,79 mln zł bieżących transz abonamentu radiowo-telewizyjnego oraz rozliczenia praw autorskich z poprzednich lat, 19,88 mln zł nadwyżki z 2023 roku oraz 37,72 mln zł z rozliczenia uzyskiwanych wcześniej rekompensat abonamentowych.
Skurczenie się wpływów od KRRiT to skutek dwóch decyzji. Krajowa Rada od lutego do września nie przekazywała nadawcom publicznym kolejnych rat abonamentu (przywróciła je w związku z powodzią). Natomiast Andrzej Duda pod koniec 2023 roku zawetował ustawę okołobudżetową zakładającą wypłatę TVP, Polskiemu Radio i regionalnym rozgłośniom publicznym kolejnej rekompensaty abonamentowej.
CZYTAJ TEŻ: Polskie Radio z małym zyskiem. Dotacja z budżetu wypełniła lukę w abonamencie
Tymczasem w 2023 roku Telewizja Polska otrzymała rekompensatę w formie obligacji skarbowych o wartości nominalnej 2,35 mld zł (sprzedała je za 2,41 mld) oraz 314,1 mln zł z abonamentu.

Rok do roku przychody TVP z abonamentu i rekompensaty skurczyły się z 2,66 mld do 82 mln zł, a ich udział w łącznych przychodach nadawcy – z 63 do 4 proc.
W sprawozdaniu dyrektor generalny TVP Tomasz Sygut i likwidator Daniel Gorgosz podkreślili, że z tego powodu nadawca był w ub.r. w wyjątkowo trudniej sytuacji. – Weto Prezydenta RP do ustawy okołobudżetowej uwzględniającej niezbędne środki dla mediów publicznych. Zawieszenie przekazywania środków abonamentowych należnych tym mediom przez KRRiT. Instytucję, która w swojej ustawowej roli powinna być gwarantem stabilności finansowania misji publicznej, a która w 2024 roku wybrała postawę pasywną wobec obowiązków konstytucyjnych i ustawowych, przy okazji wykazując się zadziwiającą kreatywnością w redefiniowaniu pojęcia „przekazania środków" – zamiast chronić interes obywatela – płatnika abonamentu – opisali.
CZYTAJ TEŻ: Polska awansuje w rankingu wolności mediów. Doceniono zmiany polityczne

Lukę po rekompensacie miały zasypać dotacje z rezerwy budżetowej przekazywane przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Ponadto TVP dalej otrzymywała środki z budżetu Ministerstwa Spraw Zagranicznych. W ub.r. przychody z obu tych źródeł wyniosły 1,88 mld zł, z czego zdecydowana większość przypadła na środki przekazane przez resort kultury.
Oznacza to, że w ub.r. publiczny nadawca z budżetu państwa i abonamentu uzyskał 1,96 mld zł, wobec 2,66 mld rok wcześniej z abonamentu i rekompensaty.
Prawie miliard z reklam
Znacząco poprawiły się natomiast wyniki Telewizji Polskiej w zakresie sprzedaży oferty marketingowej. W 2024 roku wypracowała 828,12 mln zł przychodów z reklam i 156,85 mln zł ze sponsoringu, podczas gdy rok wcześniej jej wpływy reklamowo-sponsoringowe wyniosły 893 mln zł.
Publiczny nadawca osiągnął w tym obszarze najlepszy wynik od 2011 roku, gdy ostatni raz jego wpływy z reklam i sponsoringu przekroczyły poziom miliarda zł. Z drugiej strony w najmocniej obciążonym gospodarczo przez covid 2020 roku wypracowała jedynie 770 mln zł takich przychodów.

790 mln zł mniej na misję publiczną
Przy sporym spadku finansowania publicznego Telewizja Polska znacząco zmniejszyła wydatki w obszarze określonym jako misja publiczna. W 2024 roku wyniosły one 3,03 mld zł, podczas gdy rok wcześniej było to 3,81 mld.
Na zeszłoroczną kwotę złożyło się przede wszystkim 1,35 mld zł kosztów usług obcych (z czego 559,67 mln zł na zakup programów, a 144,4 mln zł na emisję), 645,11 mln zł wydatków na wynagrodzenia oraz 276,52 mln zł na podatki i opłaty.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
Pozostałe koszty w tym zakresie wyniosły zaś 564,65 mln zł, z czego 414,07 mln zł sklasyfikowane jako inne, a 94,38 mln zł poszło na prawa autorskie i pokrewne. W sprawozdaniu abonamentowym za 2023 roku firma nie podała, ile w poszczególnych kategoriach wyniosły koszty realizacji misji.
Z kolei na odsetki TVP w ub.r. wyłożyła 8,24 mln zł. Spółka musiała obsługiwać obligacje o nominalnej wartości 500 mln zł, które spółka wyemitowała na rzecz Banku Gospodarstwa Krajowego jeszcze za poprzednich władz. Jak już informowaliśmy, w marcu br. nadawca wykupił część tych papierów, o wartości 125 mln zł.

Władze TVP wbijają szpilki KRRiT
Tomasz Sygut i Daniel Gorgosz podkreślili, że mimo „drastycznych cięć i braku przewidywalności w przekazywaniu należnych środków” Telewizja Polska zdołała zrealizować w ub.r. swoje zadania wskazane w Karcie Powinności. – Utrzymano emisję programów informacyjnych, kulturalnych, edukacyjnych i rozrywkowych – bez rezygnacji z jakości, choć przy ogromnych trudnościach związanych ze stabilizacją i harmonią w zakresie procesów twórczych, planowania produkcji i terminowego regulowania zobowiązań – wyliczyli.
Zaznaczyli, że „zasięgi wielu audycji wzrosły, co sugeruje, że widzowie wciąż chcą i potrzebują misji publicznej – nawet jeśli instytucje, które powinny jej służyć, zdają się o niej zapominać”.
Według Syguta i Gorgosza sprawozdanie abonamentowe TVP to nie tylko formalny dokument, lecz także „dowód na to, – że nawet w warunkach finansowego głodzenia i administracyjnej obojętności, misja publiczna może być realizowana”.
– Wbrew apatii lub aktywnemu oporowi niektórych organów państwa trafia do odbiorców i wciąż ma sens. W powyższym kontekście sprawozdanie stanowi także komentarz do stanu instytucji, która formalnie odpowiada za wspieranie mediów publicznych, a w praktyce zdaje się być ich istnieniem głęboko zakłopotana – dodali.
Dołącz do dyskusji: TVP w trybie oszczędności. Tyle wydała na misję