Wojewódzki zadebiutował w Rock Radiu kpinami z Lisa, słuchacze dalej niezadowoleni
W swojej pierwszej audycji w Rock Radiu Kuba Wojewódzki i Mikołaj Lizut mocno żartowali z zamieszania wokół ich tekstu i okładki w nowym numerze „Newsweeka Polska”. Tymczasem słuchacze w internecie nadal krytykują zmiany wprowadzone w rozgłośni.

W środę w godz. 12-14 Kuba Wojewódzki i Mikołaj Lizut poprowadzili pierwszą audycję „Książę i żebrak” w Rock Radiu (należącym do Agory). Przypomnijmy, że stacja z początkiem lutego zmieniła nazwę z Radia Roxy (więcej na ten temat). Co ciekawe, w dżinglach zapowiadających nowy program jako lektorka występuje… Małgorzata Rozenek, gwiazda programu „Perfekcyjna Pani Domu” w TVN.
W premierowej audycji Wojewódzki i Lizut przede wszystkim komentowali głośną w ostatnich dniach sprawę ich publikacji w tygodniku „Newsweek Polska” (Ringier Axel Springer Polska). Pismo zamieściło ich rozmowę na temat chamstwa w polskich mediach i strefie publicznej, ale na okładce znalazł się tylko Wojewódzki, który w niedzielę ostro zaatakował redakcję tygodnika na czele z Tomaszem Lisem. - Pogwałciłeś standardy nie tylko dziennikarskie, ale po prostu koleżeńskie. Dla mnie przestałeś być redaktorem naczelnym, a stałeś się handlarzem. Małym handlarzem - napisał do Lisa na Facebooku (przeczytaj więcej). W poniedziałek redakcja „Newsweeka” wydała komunikat, w którym stwierdziła, że to Wojewódzki ich zwodził, nie mogąc się zdecydować na ostateczną wersję okładki (przeczytaj całe oświadczenie).
- Nie czytałem odpowiedzi Tomka Lisa. Jeśli oni próbują nas zdyskredytować tym, że przyszedłem na sesję zdjęciową ze stylistą włosów… Ja w życiu nie spotkałem tak niezdolnego fotografa, tak niezdolnej makijażystki - ripostował Kuba Wojewódzki na antenie Rock Radia. - Tomek Lis broni się w sposób dramatyczny. Jestem zapalonym szachistą i znam różne strategie obrony. Obrona Tomka Lisa pokazuje, że jest tak naprawdę pionkiem - stwierdził.
Odnosząc się do informacji o styliście, Wojewódzki w czasie audycji wspomniał kilka razy w swoim psychologu włosów. A co do zarzutów, że nie odbierał telefonów od Tomasza Lisa, stwierdził: „Ja nie odbieram telefonów od Tomka i jestem z tego dumy”. - A co, dyszy ci w słuchawkę? - żartował Lizut.
Obaj próbowali też na antenie dodzwonić się do redakcji „Newsweeka”. - Chcielibyśmy załatwić kilka formalnych spraw związanych z ustawką. Wcześniej nie mogłem się dodzwonić, a chciałbym NIP podać. Niemcy nie płacą rachunków - powiedział Wojewódzki. - Chcielibyśmy też zapytać Tomka Lisa, czy nie jest mu wstyd. Jak człowiek, który ma najmniejsze poczucie w tym kraju, czuje się, gdy jest taki śmieszny - dodał.
Ponadto jako dżingiel był puszczany m.in. krążący od paru lat w internecie fragment wypowiedzi Tomasza Lisa: „ludzie nie są tacy głupi, jak nam się wydaje - są głupsi” (według Lisa zmanipulowany - bo cytował wtedy szefa pewnej redakcji).
Dla Wirtualnemedia.pl zamieszanie z okładką tygodnika skomentowali we wtorek Michał Kobosko i Karolina Korwin-Piotrowska, oceniając, że może być to próba niestandardowej promocji Rock Radia oraz audycji Wojewódzkiego i Lizuta (przeczytaj te opinie).
- Okazało się, że wszystko było ustawką i zostało ukartowane - stwierdził w audycji Mikołaj Lizut. - Roswell, zabójstwo Kennedy’ego, Martin Luhter King - to wszystko też były ustawki - kpił Wojewódzki.
Lizut przeprowadził też „wywiad” z Tomaszem Lisem: pytał go o rzekomą ustawkę z okładką, po czym puszczał wyrwane z kontekstu wypowiedzi Lisa sprzed kilku lat. Układało się to w komiczną całość: szef „Newsweeka” potwierdzał, że to była ustawka, chociaż bardzo szanuje Wojewódzkiego, w redakcji wszyscy z powodu tego zamieszania płakali w toaletach, a w kolejnym wydaniu tygodnika będzie podobna publikacja z Cezarym Pazurą i Pawłem Wilczakiem (a na okładce kolana, uda i… odbyt).
Oberwało się również Karolinie Korwin-Piotrowskiej, która w komentarzu dla portalu Wirtualnemedia.pl skrytykowała samą rozmowę Wojewódzkiego i Lizuta w „Newsweeku”, stwierdzając, że dawno nie czytała „takiego womitu pustosłowa, onanizmu samym sobą i nudy”. - Kto jak kto, ale ona o onanizmie wie dużo - kpił Wojewódzki, wytykając jej, jak często zmieniała miejsce pracy i jak słaby jest jej program w TVN Style. Natomiast Michał Migała, inny prezenter Rock Radia, zadzwonił na antenie do Korwin-Piotrowskiej, podając się za stylistę włosów Wojewódzkiego.

Start audycji nastąpił w momencie, gdy na facebookowym fanpage’u rozgłośni przetacza się kolejna fala krytyki ze strony słuchaczy. Po tym jak w zeszły piątek stacja uroczyście zmieniła nazwę z Radia Roxy na Rock Radio, na profilu pojawiło się kilkaset komentarzy i ponad sto wpisów, w przytłaczającej większości negatywnych. Odbiorcy krytykują przede wszystkim zmianę formatu muzycznego rozgłośni, który wprowadzono już z początkiem stycznia, usuwając z ramówki autorskie audycje muzyków: Katarzyny Nosowskiej i Pawła Krawczyka, Krzysztofa „Grabaża” Grabowskiego, Katarzyny „Noviki” Nowickiej i „Lexusa”, Marii Peszek, Mariki oraz Pablopavo (więcej na ten temat). Stacja zamiast szeroko rozumianej muzyki alternatywnej zaczęła grać różne rodzaje rocka.
Mikołaj Lizut w rozmowie z Wirtualnemedia.pl nie ukrywał, że Rock Radio dzięki nowej nazwie i formatowi muzycznemu chce zająć niszę na rynku zwolnioną przez Eskę Rock, której zasięg od grudnia ub.r. został mocno ograniczony na rzecz Vox FM (więcej o tym). To właśnie w Esce Rock pracował poprzednio Kuba Wojewódzki. - Jesteśmy stacją komercyjną i stawiamy na muzykę rockową, bo ma ona bardzo duży potencjał. Jest spora grupa słuchaczy osieroconych przez Eskę Rock, którzy nie mają teraz swojego radia. Serdecznie zapraszamy ich do nas - powiedział nam Lizut (przeczytaj więcej).
Wielu słuchaczy nie przekonała jednak taka argumentacja. - Otóż Radio Roxy uwielbiałam właśnie za to, że było inne. Dzięki tej stacji poznałam wielu artystów o których inaczej nigdy bym się nie dowiedziała. Dziś Rock Radio nie odbiega od starego nudnego RMF FM, Zetki czy uwielbianej przez gimnazjalną młodzież Eski. Gracie „Hity z satelity” - stwierdziła kilka dni temu na profilu stacji jedna z internautek. - Przez fanpage przelewa się gigantyczna fala krytyki, którą zarząd wręcz w bezczelny sposób olewa. Nie dosyć że nikt nawet tego nie skomentuje, nie ustosunkuje się to jeszcze w obliczu utraty wiernych fanów, robicie płatną kampanie w której za kasę zdobywacie na sztuki „ciemną masę”. WSTYD! - dodała.
Inni słuchacze wytykają rozgłośni, jacy soft rockowi wykonawcy są teraz w niej puszczani. - Chcecie robić rock radio, to róbcie! Mniej Smashing Pumpkins, więcej Dire Straits, Springsteena, IRA i Perfectu ! Bo do tej pory lecicie ze skrajności w skrajność: od Nickelbacka do Metaliki. Zdecydujcie się albo wyśrodkujcie repertuar - sugerował jeden z internautów.
Wielu użytkowników fanpage’a zadeklarowało, że z powodu zmian w stacji przestaje jej słuchać. Niektórzy dopytują nawet, którą inną rozgłośnię warto teraz włączyć.
Radio Roxy nadaje w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Katowicach, Poznaniu, Opolu i Bydgoszczy. Według badania Radio Track, w IV kwartale 2013 roku miało 0,2 proc. udziału w rynku radiowym (zobacz pełne dane).

Newsletter






Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu
Całodobowy kanał poświęcony Smerfom już nadaje po polsku 



Dołącz do dyskusji: Wojewódzki zadebiutował w Rock Radiu kpinami z Lisa, słuchacze dalej niezadowoleni