Nie żyje aktor Tomasz Jarosz. Był głosem w „Scooby-Doo”, „Smerfach” i „Gwiezdnych wojnach”
W wieku 63 lat zmarła aktor Tomasz Jarosz – znany z filmów, seriali i ról dubbingowych.

Jak poinformował Dariusz Kosmowski z serwisu Dubbingpedia, Tomasz Jarosz zmarł w poniedziałek 4 sierpnia. – Spełniał się na drugim planie, gdzie było mu dobrze, niemniej jednak z umiejętnościami godnymi głównych ról – stwierdził.
Wyliczył role dubbingowe Tomasza Jarosza. – Przewinął się przez Marvela, przez Avatara, przez różne odsłony serii Scooby-Doo, a także Gwiezdne Wojny, Batmana, Pinky'ego i Mózga, Spongeboba Kanciostoportego, Samuraja Jacka, Amerykańskiego Smoka Jake'a Longa, Ben Tena, Ricka i Morty'ego, Archera, Big Moutha, Paradise PD, mnóstwo seriali Disneya, Transformersy, Star-Treka, Doktora Who czy Smerfy – wskazał.
– Każdy, kto wychował się w latach latach dziewięćdziesiątych zeszłego wieku lub w wieku bieżącym, na pewno nieraz słyszał jego głos, a i starszym pewnie nieraz się to zdarzyło. W moich ukochanych Pokemonach zastąpił Janusza Rymkiewicza w roli Butcha w odcinku zwieńczającym historię tej postaci. No i w reżyserowanej przeze mnie Harley Quinn doskonale wcielił się w Pingwina – dodał.
Kosmowski podkreślił, że Tomasz Jarosz najlepiej czuł się w rolach drugoplanowych. – To ten typ osoby samoświadomej, takich ludzi lubię najbardziej - świadomy siebie i świadomy świata wokół siebie. Niejeden raz opowiadał mi o różnych rzeczach, których doświadczył jako aktor dubbingowy, był świadkiem zarówno różnych konfliktów, ale i miłych sytuacji. Opowiadał o słynnych gwarach do „Przyjaciół” polegających na nagrywaniu śmiechów przez wiele godzin – napisał.
– Nigdy nie zapomnę, jak podniósł mnie na duchu, gdy z przyczyn osobistych jeden aktor odmówił grania u mnie. Szybko przyszedł go zastąpić, świetnie zagrał i jeszcze pocieszył. Po raz kolejny opowiedział, jak to w najntisach i dwutysięcznych w dubbingu bywało. Jaki to był wrażliwy i mądry człowiek... – dodał.
Tomasz Jarosz miał też w dorobku role, przede wszystkim drugoplanowe i epizodyczne, w serialach takich jak m.in. „Ojciec Mateusz”, „Barwy szczęścia”, „Tylko miłość”, „Klan”, „Dom”, „Zmiennicy”, „Plebania” i „Rodzina zastępcza” oraz w filmach „Amok”, „Edi”, „Cwał” i „Wirus”.
– W zeszłym roku miałem okazję spotkać się z nim po raz ostatni. Nagrał młodego Pingwina w „Człowieku-Latawcu”. Ech, kto by pomyślał, że będzie to nie tylko moje pożegnanie z uniwersum Harley Quinn, ale przede wszystkim moje pożegnanie z kochanym Tomkiem. Trzymaj się tam. Szkoda, że wybrałeś się w tę podróż tak szybko – zaznaczył Dariusz Kosmowski.
Dołącz do dyskusji: Nie żyje aktor Tomasz Jarosz. Był głosem w „Scooby-Doo”, „Smerfach” i „Gwiezdnych wojnach”