Fiskus nie uzna kosztów produkcji filmów przez youtuberów. „Wyjątkowo restrykcyjne stanowisko”
Jeden z internetowych twórców zapytał urząd skarbowy o to, czy czerpiąc przychody z publikowania swoich filmów na YouTube może przy składaniu zeznania podatkowego odliczyć koszty związane z przygotowaniem materiałów. Fiskus odpowiedział odmownie tłumacząc, że twórca ten nie osiąga przychodów w związku z tworzeniem treści, ale pochodzą one z wynajmowania powierzchni na reklamy na prowadzonym przez youtubera kanale. To oznacza, że podatek może wynosić nawet 32 proc. - Takie stanowisko skarbówki jest wyjątkowo restrykcyjne i może negatywnie wpłynąć na rozwój wielu kanałów na YouTube - ocenia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Paweł Stano, szef sieci partnerskiej LifeTube.

Newsletter



Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu 



Dołącz do dyskusji: Fiskus nie uzna kosztów produkcji filmów przez youtuberów. „Wyjątkowo restrykcyjne stanowisko”