Karnowskim trudno bez PiS-u u władzy. Właściciel „Sieci” i wPolsce24 z ogromną stratą
Fratria, wydawca m.in. „Sieci” i wPolityce.pl, mocno odczuła finansowo utratę władzy przez PiS i start emisji naziemnej telewizji wPolsce24. Przychody firmy zmalały o jedną trzecią do 27,4 mln zł, a przy kosztach o ponad 40 proc. wyższych niż przed rokiem strata netto sięgnęła 17,5 mln zł. Spółka z wpłat od widzów i czytelników zebrała wiele razy mniej niż TV Republika.
Dołącz do dyskusji: Karnowskim trudno bez PiS-u u władzy. Właściciel „Sieci” i wPolsce24 z ogromną stratą
Panie manipulancie,
Na MUX8 stacje, które nadają od 2016 roku miały programy informacyjne, które potem spadły z anteny. WP nadawała #dziejesię 16:50 z Orłosiem, po roku program spadł. Nowa TV emitowała 24 godziny z Czyżem, Kulczyckim, Dunikowską-Paź czy Gwóźdź-Pallokat - stację najpierw przejął Polsat, bo ZPRowi nie spinał się biznes, a po dwóch latach od premiery program spadł z anteny. ViDoc, który dostał koncesję w 2023 roku, nie miał promocji, po kilku miesiącach najpierw wyleciał z MUX8, bo Emitelowi nie płacili, a potem Canal+ ich odciął od emisji satelitarnej. Jak ma spinać się biznes, skoro lecą na stratach?
Pluralizm nie polega na tym, aby wiecznie oskarżać premiera i rząd koalicyjny, nawet na bezpodstawnych zarzutach jak Republika, która szerzy dezinformację, ze premier jechał ciężarówką z migrantami, a tak nie było, tylko na szacunku wobec innych, obiektywnym, rzetelnym oraz prawdziwym przedstawianiu informacji.
Bo w normalnym świecie liczą się wskaźniki marketingowe, koszty dotarcia - CPT i podobne. A publiczna kasa to nasza kasa, więc dobrze, że się napychanie kieszeni i brzuchów naszymi pieniędzmi skończyło. Tylko czy ktoś odpowie za działanie na szkodę spółki, jeśli wydał na nieuzasadnioną wskaźnikami promocję miliony? A powinien beknąć głęboko
Bo w normalnym świecie liczą się wskaźniki marketingowe, koszty dotarcia - CPT i podobne. A publiczna kasa to nasza kasa, więc dobrze, że się napychanie kieszeni i brzuchów naszymi pieniędzmi skończyło. Tylko czy ktoś odpowie za działanie na szkodę spółki, jeśli wydał na nieuzasadnioną wskaźnikami promocję miliony? A powinien beknąć głęboko