Król Ryszard I. Szef Inforu: "Ja nie zwalniam ludzi, bo mam taki humor"
Ryszardowi Pieńkowskiemu zadałem łącznie 42 pytania: o firmę, wciąż nieudaną sukcesję, odejścia wieloletnich pracowników, plany i głośne zapowiedzi walki z WP i Onetem. – Na emeryturze to ludzie umierają, a ja się bawię, tworzę nowe produkty, czasem udane, czasem nie i się nimi bawię – mówi w szczerej rozmowie założyciel Inforu, który na czele swojej firmy stoi od 37 lat.

Newsletter



Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu
Całodobowy kanał poświęcony Smerfom już nadaje po polsku 



Dołącz do dyskusji: Król Ryszard I. Szef Inforu: "Ja nie zwalniam ludzi, bo mam taki humor"
Pewnego dnia do królestwa przybyło dwóch tajemniczych tkaczy. Opowiadali, że potrafią tkać materiał tak niezwykły, iż widzą go tylko mądrzy i godni urzędnicy. Król, pragnąc podkreślić swoją wielkość, natychmiast zlecił im uszycie najwspanialszej szaty, w której miał pokazać się całemu ludowi.
Tkacze rozpoczęli pracę, lecz w rzeczywistości niczego nie tkali. Do warsztatu wysyłano kolejnych doradców, ale żaden nie przyznał, że nie widzi materiału – w obawie przed utratą pozycji potakiwali, zachwycając się niewidzialnymi wzorami. Król, słysząc te pochwały, nie chciał być gorszy i również udawał podziw.
Nadszedł dzień wielkiej prezentacji. Władca, odziany w rzekome szaty, wyszedł przed swój lud. Tłum milczał, bo nikt nie śmiał podważyć majestatu króla. Aż nagle jedno dziecko krzyknęło: „Król jest nagi!”.
Słowa te odbiły się echem po całym placu. Król poczuł gorąco na twarzy, lecz zamiast gniewu poczuł coś innego – zrozumienie. Spojrzał na siebie, potem na ludzi, i po raz pierwszy od dawna dostrzegł prawdę.
Zrozumiał, że nie chodzi o pozory, lecz o prawdziwą wartość i mądrość, które nie zależą od pięknych szat ani pochlebstw. Roześmiał się głośno i powiedział: „To prawda! Daliście się nabrać, ale ja również!”.
Od tamtej pory Król Ryszard był uważniejszy w doborze doradców, bardziej słuchał swoich ludzi i nauczył się, że prawdziwa siła nie tkwi w blasku złota, lecz w odwadze przyznania się do błędów.