Reporterka PAP z Charkowa: wszędzie zniszczone bloki, sklepy, obiekty kultury; co chwila słychać eksplozje
Charków to drugie co do wielkości miasto na Ukrainie. Od początku rosyjskiej inwazji nieustannie jest celem ataków rosyjskiej armii, skutki bombardowań widać na każdym kroku. Po ponad 100 dniach od rozpoczęcia wojny, Charków jest opustoszały. Choć od niedawna znów działa metro, a mieszkańcy mogą korzystać z niego za darmo, na stacjach praktycznie nie ma pasażerów. Otwarte są niektóre sklepy - relacjonuje reporterka PAP Daria Kania.

Newsletter



Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu
Całodobowy kanał poświęcony Smerfom już nadaje po polsku 



Dołącz do dyskusji: Reporterka PAP z Charkowa: wszędzie zniszczone bloki, sklepy, obiekty kultury; co chwila słychać eksplozje
serio?! to Ukraincy juz sa pod Moskwa?! Nic o tym nie gadali w telewizorni.!