Bez pomocy federalnej miasto Nowy Jork zwolni 22 tys. pracowników miejskich
Burmistrz Nowego Jorki Bill de Blasio ostrzegł w piątek, że bez wsparcia federalnego będzie zmuszony zwolnić aż 22 000 pracowników miejskich. Od wybuchu kryzysu z powodu Covid-19 wpływy z podatków w Nowym Jorku spadły o blisko 9 mld. dol.
Według burmistrza, jeśli do 1 października nie nadejdzie z Waszyngtonu kolejny pakiet pomocowy zatrudnienie straci 7 proc. z 326 tys. pracowników miejskich. Skala zwolnień dorówna tym, które miały miejsce podczas kryzysu finansowego w latach siedemdziesiątych.
„Pracujemy ze związkami, szukamy alternatyw, ale jeśli nie znajdziemy rozwiązania 1 października nastąpią zwolnienia” – powiedział de Blasio podczas piątkowego briefingu prasowego.
Zapewniał jednak, że miasto nie podniesie wysokości podatku od nieruchomości.
Zarówno burmistrz, jak gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo wzywają Kongres USA i prezydenta Donalda Trumpa do przyjęcia kolejnego pakietu stymulacyjnego. Jak przekonują, bez wsparcia dla stanów i samorządów nie nastąpi ożywienie gospodarcze kraju. Nie będzie można zatrudniać pracowników i zapewniać niezbędnych usług.
Gdyby rząd federalny nie przyszedł z pomocą ekipa de Blasio zamierza współpracować z ustawodawcami stanowymi nad projektem zaciągnięcia pożyczki na pokrycie kosztów operacyjnych. Początkowo burmistrz ubiegał się o siedem mld dolarów. Obecnie zniżył tę kwotę do pięciu.
Cuomo wyrażał zastrzeżenia wobec tych planów. Zdaniem większości ekonomistów są one krótkowzroczne i ryzykowne.
Nie jest jasne, czy szansy na otrzymanie dalszych funduszy federalnych dla miasta nie osłabi kolejne spięcie między de Blasio, a Trumpem. Burmistrz powtórzył swą zapowiedź o wymalowaniu na jezdni 5 Alei na Manhattanie, dokładnie naprzeciw należącego do prezydenta wieżowca Trump Tower, ogromnego napisu „Życie Afroamerykanów ma znaczenie”.
”Jest to dla niego przesłanie, że życie Afroamerykanów faktycznie ma znaczenie. (…) W istocie to Afroamerykanie zbudowali Nowy Jork i nigdy nie otrzymali rekompensaty za wszystko, co zrobili, za wszystkie błędy, grzechy, wszystko, co ich dotknęło w historii Ameryki. Nie zostało to rozliczone i musi zostać rozliczone. Jest to coś, czego (prezydent) nie rozumie” – przekonywał de Blasio.
Prezydent zareagował na to wpisem na Twitterze.
„Bill de Blasio chce namalować na legendarnej i pięknej 5. Alei, naprzeciwko Trump Tower/Tiffany, duży żółty napis +Życie Afroamerykanów ma znaczenie+. Śpiewają +Pigs in a Blanket (przystawka składająca się z małych kiełbasek w cieście - PAP). Fry ‘Em Like Bacon+ (usmaż ich jak boczek,)co odnosi się do zabijania policjantów. Policja w Nowym Jorku jest wściekła!” – napisał Trump.
6 lipca miasto Nowy Jork ma wejść w trzecią fazę reaktywowania gospodarki. Obejmie to m.in. otwieranie salonów piękności, klubów fitness, solariów i gabinetów masażu. Restauracje będą mogły wznowić przyjmowanie klientów wewnątrz pod warunkiem, że ograniczą ich liczbę do połowy, a stoliki i siedzenia barowe oddalone będą siebie o ok. dwa metry.
„Będziemy ściśle współpracować ze stanem Nowy Jork, aby podjąć ostateczną decyzję w miarę zbliżania się tego terminu, ale ponieważ zezwalają na to statystyki ilustrujące przebieg pandemii Covid-19, chcemy zacząć przygotowywać na to ludzi” – powiedział de Blasio.

Newsletter






Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu 



Dołącz do dyskusji: Bez pomocy federalnej miasto Nowy Jork zwolni 22 tys. pracowników miejskich