Były rzecznik prezydenta zatrzymany. Ma dyplom z Collegium Humanum
Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali w czwartek byłego rzecznika prasowego Prezydenta RP Błażeja S. w sprawie nieprawidłowości w Collegium Humanum.

"Dziś rano na polecenie Śląskiego Wydziału Zamiejscowego d/s Przestępczość Zorganizowanej i Korupcji agenci CBA zatrzymali Błażeja S., byłego rzecznika prasowego Prezydenta RP, sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta RP" - napisał w czwartek na platformie X rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych i szefa MSWiA Jacek Dobrzyński.
Rzecznik dodał, że po zakończeniu czynności procesowych mężczyzna zostanie przewieziony do wydziału zamiejscowego PK w Katowicach.
"Zatrzymanie ma związek ze śledztwem CBA w sprawie nieprawidłowości Collegium Humanum" - przekazał Dobrzyński.
Błażej S. u Andrzeja Dudy i w państwowych spółkach
Od września 2018 do września 2021 roku Błażej S. był sekretarzem stanu w Kancelarii Prezydenta RP ds. kontaktów z mediami i rzecznikiem prezydenta Andrzeja Dudy. Pod koniec 2020 roku przejął też obowiązki dyrektora biur prasowego, po tym jak z Kancelarią Prezydenta rozstał się Marcin Kędryna.
W październiku 2021 r. Błażej S. został doradcą społecznym prezydenta, równocześnie objął funkcję doradcy zarządu Orlenu. Natomiast pod koniec 2022 roku S. został powołany na wiceprezesa Gaz-Systemu, państwowej spółki odpowiadającej m.in. za zarządzanie najważniejszymi gazociągami w Polsce.
W latach 2014-2018 był m.in. prezesem Zakładu Gospodarki Ciepłowniczej w Tomaszowie Mazowieckim i prezesem Zakładu Gospodarki Wodno-Kanalizacyjnej w Tomaszowie Mazowieckim. W latach 2010-2012 wykonywał mandat radnego sejmiku województwa wielkopolskiego, a w latach 2014-2018 sejmiku województwa łódzkiego.
Zatrzymania i zarzuty ws. Collegium Humanum
Błażej S. jest absolwentem Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu – Wydziału Prawa i Administracji na kierunku Prawo. Ukończył także studia Executive MBA w Collegium Humanum.
Prywatna uczelnia Collegium Humanum oferowała szybkie kursy MBA i inne programy ułatwiające zdobywanie dyplomów często wykorzystywanych do awansu w strukturach spółek Skarbu Państwa. Część z tych dyplomów wystawiała bez odpowiedniego procesu edukacyjnego, a ich wiarygodność miały zapewniać współpracujące uczelnie zagraniczne, które w rzeczywistości nie miały do tego uprawnień. CBA dotychczas zatrzymała kilkadziesiąt osób związanych z nieprawidłowościami w Collegium Humanum.
Zarzuty usłyszeli już m.in. b. europoseł PiS Karol Karski i prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.
– Widać wyraźnie, że rozliczenia idą coraz szerszym frontem – powiedział dziennikarzom szef KPRM Jan Grabiec odnosząc się do informacje o zatrzymaniu Spychalskiego. Szef KPRM powiedział dziennikarzom w Sejmie, że ważna jest dla niego nieuchronność postępowania wobec osób łamiących prawo, niezależnie od zajmowanego przez nie wcześniej stanowiska: “Cieszę się z jednego, że bez względu na to czy za kimś stał prezydent, premier, minister czy prezes, że te osoby pociągane są do odpowiedzialności”.
Jak dodał, działania te stanowią odpowiedź na oczekiwania wyborców, którzy domagają się rozliczenia nieprawidłowości, które wystąpiły w poprzednich latach: "I to jest myślę najlepsza gwarancja, czy najlepsza odpowiedź na oczekiwania tych, którzy 15 października 2023 roku poszli tak masowo do wyborów, bo chcieli oczyszczenia życia publicznego" - powiedział Grabiec. “Dzisiaj widać, że to oczyszczenie następuje”.
Grabiec zwrócił uwagę, że działania prowadzące do wyjaśnienia spraw wymagają wielu miesięcy pracy służb i prokuratury. Podkreślił konieczność takich postępowań: “To musi nastąpić. Wszystkie przestępstwa muszą być rozliczone”.
Wskazał też na konieczność rozstrzygania takich spraw przez sądy: "Mam nadzieję, że po przeprowadzeniu postępowania dowodowego sąd będzie w tego rodzaju sprawach rozstrzygał, czy ktoś jest winien, czy nie i wymierzał karę" - zaznaczył. “Tak być powinno, bez względu jakie kto sprawował funkcje”.
Grabiec został również zapytany czy prezydent mógł wiedzieć o działaniach i zachowaniu swojego rzecznika. – Nie wiem. To jest oczywiście pytanie do pana prezydenta Andrzeja Dudy – odpowiedział.
Błażej S. i jego żona z zarzutami
Prokuratura postawiła zarzuty Błażejowi S., byłemu rzecznikowi prasowemu prezydenta RP oraz jego żonie Sandrze S. w śledztwie dot. nieprawidłowości w działalności dawnej uczelni Collegium Humanum - poinformowała w czwartek wieczorem prok. Katarzyna Calów-Jaszewska z Działu Prasowego Prokuratury Krajowej.
Prokurator ze śląskiego pionu PZ PK przedstawił Błażejowi S. oraz Sandrze S. zarzuty korupcyjne, zarzuty związane z posługiwaniem się poświadczającymi nieprawdę dokumentami oraz zarzuty oszustwa w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w działalności uczelni Collegium Humanum - Szkoły Głównej Menadżerskiej - przekazała prok. Calów-Jaszewska.
Błażejowi S. prokurator przedstawił cztery zarzuty dotyczące wręczenia byłemu rektorowi Collegium Humanum - Szkoły Głównej Menadżerskiej, Pawłowi Cz., korzyści majątkowych oraz osobistych, a także obietnicy udzielenia korzyści osobistej w zamian za uzyskanie poświadczającego nieprawdę dokumentu w postaci świadectwa ukończenia przez Błażeja S. oraz Sandrę S. studiów podyplomowych Executive Master of Business Administration bez ich faktycznego odbycia - podała PK.
Prokuratura wyjaśniła, że korzyści te polegały na dokonaniu wpłaty w kwotach 9500 zł i 7430 zł na rachunek Collegium Humanum, a także na udzieleniu obietnicy poparcia kandydatury Pawła Cz. na członka Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP oraz pomocy w uzyskaniu odznaczenia państwowego.
Nadto Błażej S. udzielił Pawłowi Cz. korzyści osobistej w postaci poparcia imieniem Sekretarza Stanu w Kancelarii Prezydenta RP u Szefa Państwowego Inspektoratu Nadzoru Jakości Edukacji przy Gabinecie Ministrów Republiki Uzbekistanu i u ambasadora tej Republiki akredytacji na prowadzenie filii Collegium Humanum w Uzbekistanie - poinformowała PK.
Jak poinformowali śledczy, Błażej S. podejrzany jest również o to, że starając się o zatrudnienie w spółce Orlen posłużył się poświadczającym nieprawdę dokumentem potwierdzającym ukończenie studiów podyplomowych Executive Master of Business Administration.
Żonie byłego rzecznika Prezydenta RP Sandrze S. prokurator przedstawił trzy zarzuty. Jeden dotyczący użycia w czasie ubiegania się o przyjęcie do pracy w Banku Gospodarstwa Krajowego poświadczającego nieprawdę dokumentu w postaci świadectwa ukończenia studiów podyplomowych Executive Master of Business Administration, pomimo tego, iż studiów takich faktycznie nie odbyła.
Prokuratura dodała, że Sandrze S. ogłoszono nadto dwa zarzuty dotyczące wyłudzenia nienależnego wynagrodzenia związanego z zatrudnieniem w Radzie Nadzorczej Wojskowego Centralnego Biura Konstrukcyjno-Technologicznego S.A. z siedzibą w Warszawie oraz Radzie Nadzorczej Szpitala Specjalistycznego w Zabrzu, posługując się poświadczającym nieprawdę dokumentem w postaci dyplomu Executive Master of Business Administration. Używając takiego świadectwa w obu instytucjach Sandra S. wprowadziła w błąd osoby uprawnione do opiniowania i powoływania członków rady nadzorczej. Sandra S. z tytułu zatrudnienia w ww. radach nadzorczych uzyskała wynagrodzenie odpowiednio w kwotach 2619,48 zł oraz 53601,75 zł.
Podejrzani złożyli wyjaśnienia, a następnie prokurator zastosował wobec Błażeja S. oraz Sandry S. wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci: poręczenia majątkowego w wysokości odpowiednio 100 tys. zł i 40 tys. zł, dozoru policji oraz zakazu kontaktowania się z określonymi osobami.
Aktualnie w toku śledztwa, we wszystkich jego wątkach, zarzuty przedstawiono łącznie 58 podejrzanym. PK wyjaśniła, że zatrzymanie Błażeja S. było uzasadnione koniecznością przeprowadzenia konfrontacji z innymi podejrzanymi. "Zagwarantowało to także koncentrację czynności dowodowych w jednym czasie i w jednym miejscu. Konfrontacje zostały przeprowadzone, ponieważ konieczne było wyjaśnienie sprzecznych wersji wydarzeń przedstawianych przez poszczególnych podejrzanych. Konfrontacje wzbogaciły materiał dowodowy oraz pozwoliły prokuratorowi niezwłocznie zweryfikować linię obrony podejrzanych i zbadać wiarygodność ich wyjaśnień. Nadto za zatrzymaniami przemawiała konieczność niezwłocznego zastosowania wobec podejrzanych środków zapobiegawczych" - poinformowała prok. Katarzyna Calów-Jaszewska z Działu Prasowego Prokuratury Krajowej.
Rzeczniczka prezydenta Andrzeja Dudy Diana Głownia podkreśliła w czwartek, że Kancelaria Prezydenta podchodzi "ostrożnie i z dystansem" do zatrzymania przez CBA byłego rzecznika prasowego prezydenta RP Błażeja S. Zauważyła, że obecnie niewiele wiadomo o sprawie.
"Podchodzimy do sprawy ostrożnie i z dystansem" - powiedziała PAP Głownia. Dodała, że nic nie wskazuje na to, by sprawa miała w jakikolwiek sposób dotyczyć działań S. związanych z pracą jako rzecznika czy doradcy prezydenta. Głownia wyraziła nadzieję, że działania w sprawie b. rzecznika prezydenta będą prowadzone w sposób rzetelny i sprawny oraz że nie będą mieć charakteru politycznego.
Dołącz do dyskusji: Były rzecznik prezydenta zatrzymany. Ma dyplom z Collegium Humanum