Bogate kraje odbiją się gospodarczo po koronawirusie, biedniejsze czeka trudny czas
W trakcie odbicia po pandemii bogate kraje czeka bezprecedensowo wysoki wzrost gospodarczy, ale "ekonomiczne blizny" biedniejszych państw goić się będą dłużej - pisze "Wall Street Jorunal". Jedną przyczyn jest późniejszy dostęp tej grupy państw do szczepionek.

Ekonomiści uważają, że napędzana przez Stany Zjednoczone i Chiny światowa gospodarka zanotuje w tym roku "zawrotny powrót z najgłębszych kłopotów od czasu Wielkiego Kryzysu" z lat 1929-1933 XX wieku - odnotowuje "WSJ". We wtorek Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) podniósł swoją prognozę wzrostu globalnego PKB do 6 procent, wskazując na bezprecedensowe bodźce fiskalne zapewniane przez rządy i przyspieszenie szczepień w USA. Niektóre banki przewidują nawet 7 proc., co pozwoliłoby pobić światowy rekord z 1984 roku - wzrost PKB w skali świata wyniósł wtedy 6,5 proc.
"Większość krajów rozwijających się również odnotowuje przywrócenie wzrostu. Jednak w wielu miejscach jest on zbyt niski, by nadrobić straty gospodarcze z zeszłego roku. Wiele osób, którym udało się przetrwać 2020 rok uszczuplając oszczędności lub dzięki pomocy rządu, teraz nie ma na czym się oprzeć" - pisze "WSJ".
Biedniejsze kraje relatywnie mocniej cierpią
Biedniejsze kraje relatywnie mocniej cierpią na tym, że pandemia zwiększyła popyt i ceny na podstawowe produkty, takie jak kukurydza, nabiał czy cukier. "Ludzie zostali zmuszeni do podjęcia kroków, które zaszkodzą ich przyszłemu gospodarczemu ożywieniu" - twierdzi Ambar Narayan, główny ekonomista Banku Światowego badający ubóstwo. "Ograniczają spożycie żywności. W niektórych przypadkach spóźniają się ze spłatą pożyczek" - tłumaczy.
Bank Światowy przewiduje, że liczba osób żyjących w skrajnym ubóstwie wzrośnie w tym roku o 39 milionów osób po przyroście aż o 124 miliony w 2020 roku. A ONZ wyraża obawy, że pod koniec dekady liczba ludzi żyjących w skrajnym ubóstwie może przekroczyć miliard, co oznacza wzrost o około 250 milionów w wyniku pandemii.
"Wall Street Journal" ostrzega, że "dla wielu krajów rozwijających się rok 2021 zaczyna wyglądać jak 2020 - wciąż szaleje pandemia i pogłębia się ubóstwo". W znacznym stopniu spowodowane jest to ich późniejszym dostępem do szczepionek przeciwko koronawirusowi. "Przykra rzeczywistość jest taka, że najbiedniejszym krajom szczepionki zostaną dostarczone dopiero w przyszłym roku" - przyznaje Geoffrey Okamoto, ekonomista Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW).
Przedsiębiorstwo finansowe UBS ocenia, że "rynki wschodzące" są na drodze do zaszczepienia 28 procent populacji do końca roku. W krajach rozwiniętych odsetek będzie wtedy sięgał 72 procent.
"W rezultacie MFW oczekuje, że Covid-19 pozostawi dłużej blizny gospodarcze w krajach rozwijających się niż w gospodarkach rozwiniętych, które zostały bardziej dotknięte kryzysem finansowym z 2008 roku" - stwierdza "WSJ".

Newsletter






Sales&More i Bank Pekao S.A. wkraczają do gry! Sukces kampanii „Jak nie teraz, to kiedy… wbijesz na wyższy level?”
Serwisy społecznościowe, których już nie ma. Czego nas nauczyły?
Będzie wielki powrót do „Szkła kontaktowego”?
Filip Chajzer ponownie w „Dzień Dobry TVN”. Kolejne powroty na jubileusz programu 



Dołącz do dyskusji: Bogate kraje odbiją się gospodarczo po koronawirusie, biedniejsze czeka trudny czas